fot. Wilki Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Z problemami, ale udało się rozegrać mecz 10. kolejki 2. Ligi Żużlowej. Wilki Krosno – mimo wyrównanego początku – odniosły dziesiąte zwycięstwo w sezonie, tym razem pokonując rawickiego Kolejarza 32:16. Spotkanie przerwano po ośmiu biegach ze względu na opady deszczu.

Pogoda w sobotę nie rozpieszczała. Nad rawickim stadionem wisiały ciężkie, deszczowe chmury, a nadchodzący deszcz zwiastowały także prognozy pogody. Z tego powodu mecz przyspieszono, bo rozpoczął się 45 minut wcześniej niż planowano, a do ósmego biegu nie było przerw na równanie toru.

Początek był dość wyrównany, a namoczony tor sprzyjał walce. Po trzech biegach pachniało niespodzianką, bo co prawda krośnianie prowadzili, ale tylko 10:8, ale chwilę potem wygrali dwa biegi podwójnie i rozpoczęli marsz po kolejne zwycięstwo.

Po ósmym biegu w końcu na tor wyjechały traktory, a po równaniu nad stadionem zaczęło solidnie padać. Arbiter meczu, Artur Kuśmierz, udał się do parkingu na naradę, po której zadecydował o zakończeniu meczu. Zwieńczeniem sukcesu krośnian była dekoracja, na które odebrali pamiątkowy puchar i szarfę za zdobycie Drużynowego Mistrzostwa II Ligi.

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz – Wilki Krosno 16:32

Metalika Recycling Kolejarz: Marcel Kajzer 0 (0,0), Anders Rowe 3 (1,2), Max Dilger 4 (3,1), Keynan Rew 2 (2,0), Damian Baliński 4 (w,3,1), Hubert Ścibak 1 (1,0,0), Kacper Pludra 2 (2,0).

Wilki: Marcin Jędrzejewski 4 (2,2), Kamil Wieczorek 2+1 (1,1*), Eduard Krcmar 5+3 (1*,2*,2*), Andriej Karpow 8+1 (2*,3,3), Wadim Tarasenko 6 (3,3), Patryk Wojdyło 6 (3,3), Bartłomiej Kowalski 1 (w,1).