Jak już kilka dni temu informowaliśmy, nie odbędą się w tym sezonie rozgrywki Bundesligi żużlowej. Brak możliwości organizowania zawodów to mocny cios w zespół z Landshut.
– Rok bez ligi i zawodów żużlowych? To jest horror dla nas, działaczy, fanów oraz zawodników. W pełni rozumiemy powagę sytuacji oraz fakt, że żużel schodzi na dalszy plan. Wiele lat poświęciliśmy jednak na rozwój klubu. Teraz musimy pomyśleć o tym, jak przetrwać kolejne tygodnie czy miesiące. Mamy koszty działalności, a nagle zaczyna brakować planowanych wpływów. Mamy nadzieję, że nasi kibice oraz sponsorzy pomogą nam, abyśmy przetrwali – mówi dla speedweek.com szef klubu Gerald Simbeck.
Chyba trochę daleko żeby ich wcielać do II ligi…
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)