Kluby PGE Ekstraligi wykazują się coraz większą pomysłowością. Po lądowaniu helikoptera w Lublinie, z zupełnie innej strony zaprezentowała się kadra pracownicza Stali Gorzów. Na tor wyjechał bowiem dyrektor klubu – Tomasz Michalski. Na razie jeszcze co prawda treningowo, ale…
W piątek na gorzowskim torze odbył się ostatni trening młodych żużlowców reprezentujących na co dzień klub z Wawrowa. Podczas ich treningu swoich sił na torze postanowił spróbować dyrektor Stali Gorzów, Tomasz Michalski. Jazdy wypadły obiecująco, a dziś rano potwierdziliśmy dobrą kondycję zdrowotną dyrektora.
– Faktycznie wczoraj wyjechałem na tor. Bardzo fajne przeżycie. Jestem cały i zdrowy, choć oczywiście prędkość była tylko jakaś częścią tej, którą osiągają zawodnicy. Po takiej jeździe tylko wzrasta szacunek do żużlowców. Jadąc po torze człowiek sobie tylko uświadamia, jakich wyczynów dokonują zawodnicy i jak trudna to sprawa – mówi Tomasz Michalski.
Być może za rok czy za dwa doczekamy zawodów pod nazwą „Indywidualne Mistrzostwa Polski Pracowników Klubów Żużlowych”… Jednego faworyta już mamy. A całkiem serio – Tomaszowi Michalskiemu gratulujemy odwagi i nietypowego kevlaru.
Gdzie tu pomysłowość?
Nigdzie tak jak u ciebie
hejt?
Ho ho widzę brak pomysłowości do kwadratu u Kasi. Okres nie nadszedł?
Żużel. Przemiana Jasona Doyle’a. Potwierdzi dobrą formę w Polsce?
Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem