Młody Bartosz Zmarzlik i Sławomir Drabik.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sport jest szczególnym rodzajem działalności gatunku ludzkiego. Polega na zdrowej aktywności fizycznej, często prowadzonej w formie współzawodnictwa. Osoby, które wykazują szczególny talent do jakiejś dyscypliny sportu, przystępują do rozgrywek sportowych prowadzonych przez lokalne kluby i związki sportowe. Niektórzy wykazują taki talent i osiągają na tyle dobre wyniki, że decydują się na zawodową karierę sportową. Patrząc na znanych z telewizji profesjonalnych sportowców, wielu z nas im zazdrości i uważa taki zawód za idealny. Nagrody, sława, pieniądze, podróże – kto nie marzy o takim życiu?

Przede wszystkim należy jasno powiedzieć, że w przeważającej liczbie dyscyplin sportowych karierę należy rozpoczynać bardzo wcześnie. W wielu przypadkach już od dziecka trzeba zaczynać pierwsze treningi i przystępować do rywalizacji z rówieśnikami. Na tym etapie następuje pierwsza selekcja, ocena talentu, wytrwałości oraz zaangażowania małego sportowca. Taka aktywność sportowa wymaga również dużego zaangażowania rodziców. Potrzebna jest inwestycja pieniędzy w stroje, sprzęt, treningi i wyjazdy na zawody.

Młodzi ludzie w wieku kilkunastu lat niekiedy mają już możliwość pierwszej rywalizacji na szczeblu międzynarodowym. W tym momencie podejmuje się ważną decyzję: czy rozwijać się dalej w tym kierunku i dążyć w stronę sportu profesjonalnego, czy może pozostać na poziomie amatorskim. Podjęcie decyzji o zawodowym uprawianiu sportu często wiąże się z przerwaniem nauki lub zakończeniem jej na poziomie szkoły średniej. Wymaga też sporych nakładów finansowych, ponieważ nagrody pieniężne czy stypendia sportowe często nie pokrywają kosztów prowadzenia kariery młodego sportowca. Na Zachodzie najzdolniejsi młodzi sportowcy często podpisują już pierwsze umowy ze sponsorami. W Polsce takie przypadki są rzadkie. Sponsorów zyskują raczej kluby i związki sportowe i otrzymane środki finansowe przeznaczają na potrzeby całej organizacji, dlatego zanim młody polski sportowiec zacznie naprawdę zarabiać, musi ponosić koszty niezbędne do uczestniczenia w rozgrywkach sportowych.

Nie można zapomnieć o zdrowotnym aspekcie sprawy. Aby utrzymać sprawność fizyczną na stałym poziomie, sportowcy codziennie intensywnie trenują, nieraz po wiele godzin. Ich ciała muszą znosić znacznie większe obciążenia niż przy amatorskim uprawianiu sportu, co często prowadzi do kontuzji. Jeżeli sportowiec treningi rozpoczął w bardzo młodym wieku, to jego organizm „zużywa” się o wiele wcześniej niż w przypadku przeciętnego człowieka. Jeśli odniesie poważną kontuzję, to zostaje wyłączony z uprawiania sportu na wiele miesięcy. W najgorszym wypadku może prowadzić to nawet do zakończenia kariery. Co więcej, nawet sportowcy, którzy uniknęli większych kontuzji, w przypadku większości dyscyplin w wieku trzydziestu-czterdziestu lat muszą skończyć z zawodowym uprawianiem sportu, ponieważ nie dotrzymują kroku swoim młodszym kolegom. Zwykle nie mają wyższego wykształcenia, zawodu ani doświadczenia w innych dziedzinach. Muszą od nowa budować swoją karierę, wiążąc się często dalej ze sportem, na przykład w charakterze trenera, lub próbując swoich sił w biznesie czy innej działalności.

Jak widać, zawód sportowca jest bardzo wymagający i nie każdy się do niego nadaje. Większości z osób dorosłych pozostaje podziwianie sportowych osiągnięć, formy fizycznej, odporności psychicznej i popularności największych gwiazd sportu. Planując taką ścieżkę kariery dla naszych dzieci, musimy się zastanowić, czy jesteśmy gotowi na takie wyzwanie.

Co kusi? Naturalnie pieniądze. W zawodowym sporcie jest wielka przepaść pomiędzy zarobkami siatkarzy, piłkarzy, żużlowców. Pomimo tego, że każda dziedzina sportu wymaga 100% zaangażowania i wieloletniej pracy.

Polscy siatkarze w 2018 roku po raz kolejny zdobyli złoty medal mistrzostw świata. Radość była wielka, ale dla siatkarzy zapewne nie trwała długo. Wystarczyło, że porównali swoje zarobki za osiągnięcie najwyższego szczebla na światowym poziomie, z zarobkami polskich piłkarzy, którzy na mundialu nie wyszli z grupy. Ile zarabia mistrz świata w snookerze? Na jakie pieniądze może liczyć finalista turnieju pokerowego? Na widok niektórych kwot szczęka opada.

Lekkoatleci, aby osiągnąć swoją optymalną formę, trenują latami. Za swoje najwyższe osiągnięcia na mistrzostwach świata otrzymują kolejno:
– złoto: 60 tysięcy dolarów
– srebro: 30 tysięcy dolarów
– brąz: 20 tysięcy dolarów

Poza sukcesem i międzynarodową sławą, siatkarze z mistrzostw świata 2018 przywieźli 200 tysięcy dolarów, do podziału na wszystkich zawodników. Piłkarze za takie pieniądze nie wyszliby na boisko.

Snooker nie jest popularnym sportem, a jednak polskie kluby wychowały mistrzów świata w tej dziedzinie. Pula nagród dla zwycięzcy najważniejszego turnieju na szczeblu światowym sięga… 300 tysięcy funtów.

Debel tenisowy jest trudniejszy technicznie, szybszy i wymaga większej koncentracji niż gra pojedyncza, jednak zarobki zawodników zdobywających tytuł mistrza wielkoszlemowego są przynajmniej 4 razy niższe niż w grze pojedynczej. Sport nie zawsze jest sprawiedliwy, szczególnie w kwestiach wynagrodzenia. Na jednym z najbardziej prestiżowych turniejów wielkoszlemowych tenisa – Wimbledonie, zarobić można niemałe pieniądze. Finalista tej imprezy, w grze pojedynczej, do domu wraca bogatszy o ponad 2 miliony funtów.

Traktowany po macoszemu e-sport rośnie w siłę. Dotychczas rekordową pulą nagród wyróżnił się The International 5 – turniej Dota 2. Łączna pula wynosiła aż 18 mln dolarów, z czego 1/3 sumy przypadła zwycięzcom.

Szalone kwoty „chodzą”, czy grają jak kto woli, w niedocenianym pokerze. Tam pula sięga 8,7 miliona dolarów za jeden turniej. Pytanie tylko, czy to jeszcze sport, czy już wyłącznie hazard?

Piłka nożna w Polsce jest najbardziej popularną dyscypliną sportu. To banał. Grają wszyscy: dzieci, młodzież, dorośli, w szkole, po zajęciach, w szkółkach. Piłkarze są znani, lubiani, zgarniają najlepsze kontrakty reklamowe i… zarabiają miliony. Za finał mundialu 2018 można było zgarnąć 38 milionów dolarów. Polska reprezentacja z mistrzostw świata w Rosji wróciła z 8 milionami dolarów, pomimo tego, że nawet nie wyszła z grupy.

Zatem warto poświęcić życie dla takich nagród? Wygląda na rarytasy. Wielu pewnie już się uruchomiła wyobraźnia. Zapomnieli jednak przy tym o pewnej istotnej kwestii. Otóż na szczyt docierają nieliczni, którzy wybijają się na tle licznych, niedocenionych i sfrustrowanych tym faktem. Ci znacznie liczniejsi nie spełniają dziecięcych marzeń i nie dorabiają się w sporcie niczego, oprócz licznych dolegliwości, doskwierających w dojrzalszym wieku, a wynikających z kontuzji. Do tego zmaltretowana psychika. Zatem czy na pewno warto ryzykować i poświęcać dzieciństwo, młodość, a potem część dorosłości, bez gwarancji sukcesu?

PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI