Nicolas Covatti w czwartkowy wieczór dotarł do Włoch po treningach, prezentacji i sesji zdjęciowej Ipswich Witches. Podróż argentyńskiego żużlowca nie obyła się bez komplikacji, bo część jego lotów odwołano. Po przybyciu do Rzymu zawodnik podzielił się emocjonalnym wpisem.
– Wreszcie jestem we Włoszech!!! Wreszcie dotarłem do Włoch po wielu komplikacjach z lotami. Wyjechałem dzisiaj rano z Londynu do Mediolanu. Potem z Mediolanu do Rzymu. Muszę czekać aż do jutrzejszego poranka, żeby pojechać pociągiem do mojego miasta – napisał Covatti w mediach społecznościowych.
Pobyt Covattiego w Wielkiej Brytanii miał być znacznie dłuższy. Zawodnik drugiej najlepszej drużyny Premiership 2019 na czwartek planował występ przeciwko Peterborough Panthers w ramach Premiership Supporters Cup. We wtorek zawieszono jednak zagrywki na Wyspach do 15 kwietnia.
– Jest to naprawdę bardzo przykre widzieć miasto tak piękne jak Rzym w takim stanie. Cisza zupełna! Ulice jak strefy działań wojennych. Do wszystkich przyjaciół i ludzi Argentyny: działajcie świadomie i nie dopuście do czegoś takiego. Jeszcze macie czas, żeby zatrzymać wszystko, Pozdrawiam wszystkich – dodał zawodnik urodzony w Argentynie.
Przypomnijmy, że Covatti w sezonie 2020 ma być w Ipswich Witches klubowym kolegą Jasona Crumpa. 32-latek odszedł bowiem z Poole Pirates i podpisał kontrakt z Wiedźmami na początku roku.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)