W poniedziałkowy wieczór Eltrox Włókniarz Częstochowa pewnie pokonał na swoim torze MrGarden GKM Grudziądz 53:37. Było to ostatnie spotkanie pierwszej kolejki PGE Ekstraligi. Po meczu trener Lwów, Marek Cieślak, zapewniał, że jego podopiecznych stać na jeszcze lepsze rezultaty. Wspomniał również, że był zaskoczony rozstrzygnięciami spotkań we Wrocławiu i Gorzowie.
– Trudno mówić, że Leszno zaskoczyło, chociaż liczyłem, że to Gorzów sobie poradzi. Stało się jak się stało i Gorzów przegrał z Lesznem. (…) Obstawiałem, że Rybnik ma mniejsze szanse niż Falubaz. Myślałem, że Lublin postawi się lepiej, bo jednak w zeszłym roku otarł się o zwycięstwo – powiedział Marek Cieślak w pomeczowej rozmowie w telewizją klubową Włókniarz TV.
Jednocześnie doświadczony szkoleniowiec zauważył także, że jest jeszcze zbyt wcześnie na ocenę poszczególnych drużyn i zawodników. – Myślę, że nie należy wyciągać pochopnie wniosków z tych pierwszych meczów. Niektóre drużyny przygotowały się lepiej, inne gorzej, sparingów nie było. Myślę, że zawodnicy każdej z tych drużyn mogą wszędzie zaskoczyć i być lepsi – dodał Cieślak.
Choć niewątpliwie gwiazdą meczu pomiędzy Włókniarzem a GKM-em był zdobywca dużego kompletu punktów, Artiom Łaguta, to oczy wielu kibiców były zwrócone na świetny występ częstochowskiego juniora, Mateusza Świdnickiego. Z jego postawy zadowolony był również szkoleniowiec spod Jasnej Góry. – Mieć w drużynie juniorów, którzy punktują to wielkie szczęście. Widzieliśmy na przykładzie Rybnika, że jak juniorzy nic nie zrobili, to seniorzy też mają utrudnione zadanie. Bardzo cieszę się, że Mateusz rozwija się i idzie do przodu; ta jego jazda nas cieszy. Tym bardziej, że jest to nasz chłopak, tu z okolic Częstochowy – zakończył z uśmiechem Cieślak.
KAMILA JANKOWSKA
To Pan Marek nie musi robic lewatywy jak swego czasu m.in. Alexowi Z. Hehe
Tak średnio śmieszny komentarz…ale każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, akurat w tym wypadku To nie Pan Marek, a na pewno nie do końca On trzyma pieczę nad juniorami CKM-u , a Sławek Drabik i to Jemu kibice oraz sami zainteresowani powinni kłaniac się nisko. Dodam że w zeszłym sezonie Misiek Gruchalski wraz z Miskowiakiem nie jeden pojedynek wygrali i to nie tylko z juniorami przeciwników, więc po co te złośliwości? Trener odpowiada za całą drużynę, ale również ma wokół siebie ludzi odpowiedzialnych za poszczególne elementy tej drużyny… Doskonale zdaję sobie sprawę że nie każdy może lubić tego czy innego trenera, ale ciut obiektywizmu nie zaszkodzi.
Ale ja nie krytykuje Marka Cieslaka…po prostu stwierdzam fakty ze jak byl w Falubazie to juniorka nie zdobywala punktow i to bylly fakty i wtedy trener(manager)sie wkurzyl i powiedzial ze juniorom trzeba zrobic lewatywe aby wkoncu zrobili jakies punkty bo bez nich seniorzy nie dadza rady wygrac meczu….a jesli ciebie to nie smieszy to wejdz sobie poszperaj na necie jakie wyniki robili juniorzy jak byl Pan Marek 007 w Falubazie i moze wtedy otworza ci sie oczy…pozdrawiam
„007” nie krytykuje Marka Cieślaka…. – ok twoje prawo.
Widocznie wtedy młode Myszy nie miały talentu, serca do żużla, nie wiem, może czegoś innego.
Tak jak pisałem za „młodzież ” w Czewie odpowiada Drabik i widać tego efekty przynajmniej od dwóch lat. MMP 2019 Jakub Miskowiak. Grucha fajna średnia w ubiegłym sezonie, moim zadaniem powinni go zostawić, a nie po raz enty brać starego Holte, teraz M. Świdnicki, wiem wiem to pierwszy mecz i wszystko się może zdarzyć, ale potencjał widać…
Pozdrawiam i życzę tajnego widowiska zarówno w Zielonej jak i w Częstochowie 😉
Żużel. Brąz dla Torunia! Pechowa Stal bez szans na Motoarenie (RELACJA)
Żużel. Znamy skład Apatora na sezon 2025! Dwa ważne nazwiska dołączają do Aniołów!
Żużel. Dramat Stali na koniec sezonu! Poważny wypadek lidera
Żużel. Lider Apatora z dwuletnią umową! „Jestem bardzo podekscytowany”
Żużel. Oni dostaną dzikie karty? Znów ma być wiele krajów
Żużel. Został dziś ogłoszony, a… prowadzi rozmowy z innymi klubami! Saga z Sadurskim jeszcze potrwa