Baron: Juniorzy z zagranicy w PGE Ekstralidze?! Domyślam się, kto za tym stoi

Dariusz Śledź i prezes Andrzej Rusko. fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Media donoszą o pomyśle Andrzeja Witkowskiego, honorowego prezesa PZMot-u, który już od przyszłego roku chciałby umożliwić zagranicznym juniorom starty w PGE Ekstralidze. Wszystko wskazuje na to, że za tym pomysłem rzeczywiście stoi Andrzej, tyle że… Rusko. Prezes WTS-u.

To ma być powrót do sytuacji sprzed kilkunastu lat, kiedy to jeden z dwójki młodzieżowców mógł być obcokrajowcem. Dlaczego temat wrócił akurat teraz?

– Myślę, że stoi za tym jeden klub, który nie może pozyskać młodego Cierniaka – mówi nam Piotr Baron, menedżer mistrzów Polski. I wszystko na to wskazuje, że ma rację. Do spotkania starej gwardii działaczy, w tym Ruski i Witkowskiego, doszło we Wrocławiu przy okazji pierwszego meczu finałowego Betard Sparta – Fogo Unia. Wtedy rozrysowano wstępny plan działania.

Wrocławianie od lat celują w tytuł DMP, lecz na przeszkodzie nieustannie stają leszczynianie. Nie da się tego zmienić na torze, zatem wszczęto starania poza torem. Ligowe starty w gronie młodzieżowców zakończył własnie Maksym Drabik i to spory problem Betard Sparty. Choć Przemysław Liszka czyni regularne postępy i mamy prawo w nim widzieć kandydata na dużej klasy zawodnika. A drugi młodzieżowiec? Byłby gotowiec, gdyby zmienić regulamin. Nazywa się, rzecz jasna, Gleb Czugunow.

– To by było szaleństwo, gdybyśmy zaczęli promować zagranicznych chłopaków kosztem swoich. Tak nie można. A co mają zrobić chłopcy, którzy jeżdżą teraz na „250” i za chwilę powinni dostać swoją szansę?! – zapytuje Baron.

My podamy jeden tylko przykład z ostatniej niedzieli. Damian Pawliczak, Stelmet Falubaz Zielona Góra. W ciężkim boju o brązowy medal DMP z Włókniarzem Częstochowa ten młody chłopak wywalczył 6+1 pkt (3,2,0,1*). W jednym biegu rozstawiał po kątach… Fredrika Lindgrena (!) i Adriana Miedzińskiego. Do czasu aż przez tego drugiego został sfaulowany. Dał sygnał, że za rok może już być skutecznym ogniwem drużyny. A gdzie zaczynał Pawliczak sezon? Na ławce. Przy młodzieżowcach z zagranicy z pewnością nadal by na niej siedział. Norbert Krakowiak, drugi z juniorów Falubazu, też odjechał w niedzielę świetny mecz – 7+2 (2*,2*,0,3).

Drugi postulat to… zmniejszenie ligowego składu do sześciu nazwisk. Idealne pod… ekipę prezesa Rusko. Tai Woffinden, Maciej Janowski, Maksym Drabik, Max Fricke, Gleb Czugunow, Przemysław Liszka… A co z takimi klubami jak Fogo Unia czy Włókniarz, które z większością zawodników ustaliły już warunki nowych umów? Jak je teraz rozwiązać?

Spore kontrowersje budzi fakt, że zmiany miałyby zostać wprowadzone już od przyszłego roku. – Przecież ze swoimi zawodnikami można podpisywać kontrakty szybciej. I myśmy już wszystko ustalili, nie musząc czekać do pierwszej połowy listopada. A teraz mają wprowadzić nowy regulamin? Komuś chyba pali się grunt pod nogami – zauważa Piotr Baron.

Andrzej Witkowski oraz Andrzej Rusko to starzy i dobrzy znajomi, lubiący trzymać wszystko i wszystkich w garści. A co z ich postulatów wyjdzie? Do 15 października kluby mają wyartykułować swoje stanowiska. Będziemy patrzeć, kto za czym optuje.