W środę z Grudziądza znów napłynęły złe informacje. W najbliższych czasie na torze nie zobaczymy Romana Lachbauma, który ma pozytywny wynik testu na koronawirusa i został poddany izolacji. Kilka godzin później z Hallera napłynęły także pozytywne informacje – Nicki Pedersen trenował już na torze. Przypomnijmy, że w ostatnim meczu ligowym uczestniczył w groźnej kraksie, po której nie był w stanie kontynuować zawodów.
Wstrząs mózgu i krwiak na wątrobie – to najpoważniejsze obrażenia, jakie odniósł Nicki Pedersen w meczu z eWinner Apatorem Toruń. Dokładne badania w szpitalu nie wykazały złamań, zatem Duńczyk jeszcze w dniu wypadku wypisał się na własne życzenie i w ostatnich dniach dochodził do siebie. Teraz jest już gotowy na najbliższe ligowe starcie z Fogo Unią Leszno.
A w środę oprócz Pedersena w Grudziądzu trenowali także Kenneth Bjerre, Norbert Krakowiak, Paweł Miesiąc i Mateusz Bartkowiak.
Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)