W środę z Grudziądza znów napłynęły złe informacje. W najbliższych czasie na torze nie zobaczymy Romana Lachbauma, który ma pozytywny wynik testu na koronawirusa i został poddany izolacji. Kilka godzin później z Hallera napłynęły także pozytywne informacje – Nicki Pedersen trenował już na torze. Przypomnijmy, że w ostatnim meczu ligowym uczestniczył w groźnej kraksie, po której nie był w stanie kontynuować zawodów.
Wstrząs mózgu i krwiak na wątrobie – to najpoważniejsze obrażenia, jakie odniósł Nicki Pedersen w meczu z eWinner Apatorem Toruń. Dokładne badania w szpitalu nie wykazały złamań, zatem Duńczyk jeszcze w dniu wypadku wypisał się na własne życzenie i w ostatnich dniach dochodził do siebie. Teraz jest już gotowy na najbliższe ligowe starcie z Fogo Unią Leszno.
A w środę oprócz Pedersena w Grudziądzu trenowali także Kenneth Bjerre, Norbert Krakowiak, Paweł Miesiąc i Mateusz Bartkowiak.
Żużel. Wrócił na tor fatalnej kontuzji i trzech latach przerwy. Żużel wielką miłością Ukraińca
Żużel. Pokaz mocy Falubazu przed starciem z GKM! Sprawdzili się na W69
Żużel. Częstochowianie zgarną pierwsze punkty czy wrocławianie będą niepokonani? (SKŁADY)
Żużel. Potrzebna pomoc w kolejnym kroku do Księgi Guinessa Pani Ireny Nadolnej
Żużel. Harcerz Knudsen i Śledź w Złotym Kasku. 30 lat od słynnego biegu (VIDEO)
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Po co gadać o medalach na IO – lepiej gadac o żużlu…