Od tego sezonu najlepszy zawodnik meczów w Krośnie otrzymuje specjalną nagrodę. Z racji tego, że siedziba Cellfast Wilków mieści się w „mieście szkła”, jak się zwykło mawiać o Krośnie, zawodnicy otrzymują upominki ze szkła. Andrzej Lebiediew, bohater niedzielnego spotkania z Arged Malesą postanowił swoją nagrodę wykorzystać w osobliwy sposób.
Szklany puchar, który trafił do Łotysza, posłużył mu jako… naczynie do wzniesienia toastu. Do żużlowca dołączył inny zawodnik Wilków – Vaclav Milik, tak więc panowie – dobrzy znajomi startujący razem we Wrocławiu (co widać na powyższym zdjęciu) czy Rybniku – razem mogli po meczu „poświętować”. A było przecież co, bo krośnianie pokonali Arged Malesę i wrócili na fotel lidera eWinner 1. Ligi. Na zdrowie!
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem