Lewy detronizujący pomnikowego Gerda Muellera, Iga Światek „zakładająca rowerek”, czyli wygrywająca dwa sety do zera w finale (!) turnieju WTA w Rzymie, lekkoatleci, którzy w dramatycznej ostatniej konkurencji zawodów – sztafecie 4 x 400 metrów – wygrywają z Brytyjczykami, broniąc dla Polski tytułu Drużynowego Mistrza Europy (już drugi raz z rzędu)… Aż chce się żyć!
Dodajmy do tego siatkarzy, którzy leją silnych Włochów i Serbów w Lidze Narodów (dawniej: Światowej) oraz siatkarki, które w tejże Italii, gdzie odbywa się „bańka” LN pokonały wicemistrzynie świata Włoszki, dzielnie biły się z mistrzyniami globu – Serbkami i wicemistrzyniami Europy – Turczynkami, a właśnie co pokonały silną Koreę Południową.
A przecież jeszcze nie umilkły echa gigantycznego sukcesu polskiego klubu, który triumfował w siatkarskiej Lidze Mistrzów (Zakłady Azotowe Kędzierzyn-Koźle czyli popularna „ZAKSA”).
Akurat czytelników PoBandzie.com.pl nie trzeba przekonywać, że w żużlu jesteśmy potęgą, Bartek Zmarzlik ostrzy zęby na trzeci z rzędu tytuł mistrza świata w „czarnym sporcie”, a powołanie przez nowego Narodowego – Rafała Dobruckiego do reprezentacji Macka Janowskiego i Piotra Pawlickiego zwiastuje naszą walkę o pierwszy w historii złoty medal w SoN czyli Speedway of Nations (na razie brąz i dwa srebra). Także w żużlu Polska jest potęgą i basta! Trawestując znane powiedzenie o chłopie…
Nie napisałem tu nic o tych, którzy w ciszy trenują, systematycznie zwiększając swój potencjał startowy pod kątem Igrzysk Olimpijskich. Moimi cichymi faworytami do medali, a także do odegrania na ich cześć najpiękniejszej melodii świata – Mazurka Dąbrowskiego na japońskich IO są wioślarze i kajakarze. Oj, wyjmiemy tych medali z wody za dwa miesiące sporo, wyjmiemy…
Jaka konkluzja ? To, co napisałem nie jest żadną „propagandą sukcesu” – to stwierdzenie faktów. Ta panorama sukcesów Biało-Czerwonych w różnych dyscyplinach pokazuje polski „power”, polską silę w sportach olimpijskich i nieolimpijskich. Głęboko wierzę, że najbliższe miesiące udowodnią, że jesteśmy na światowym sportowym topie. Nie mówię tylko o igrzyskach w Tokio, ale też o ME w siatkówce (te męskie odbywają się od początku do końca w Polsce, choć inne reprezentacje grają także w Czechach, Finlandii i Estonii), które wyznaczono na wrzesień oraz żużlowe GP, które kończy się w październiku. Polskie lato, polska jesień?
RYSZARD CZARNECKI
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno