Anglicy są pierwszą reprezentacją na świecie w sportach motorowych, która w swoich przygotowaniach wykorzystuje biomechanikę.
Podczas ostatniego zgrupowania zespołu w Southampton zaangażowano specjalistów od biomechaniki celem sprawdzenia, jak jazda na motocyklu żużlowym wpływa na poszczególne partie mięśni zawodnika oraz poziom jego stresu. Wyniki badań mają pomóc w ułożeniu odpowiednich planów treningowych dla zawodników.
– Jesteśmy chyba pierwszą reprezentacja w sportach motorowych, która przeprowadza takie badania. Zgromadzone wyniki u zawodników pomogą nam w przyszłości w określaniu właściwego treningu – mówi Chris Neville, jeden z opiekunów reprezentacji.
Jednym z żużlowców, który miał do swojego ciała przyczepione specjalne sensory przekazujące drogą radiową napięcie poszczególnych partii mięśni był Lewis Kerr.
– Na pewno było to coś nowego oraz niespotykanego. Jestem zachwycony tym, że i do żużla dotarła biomechanika. Wyniki badań na pewno pomogą nam oraz trenerom choćby w odpowiednim ułożeniu planu zajęć na siłowni – mówił angielski zawodnik dla Speedway Star.
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”