Ostatnie dni nie przynoszą dobrych wieści w kwestii cyklu Grand Prix. Po odwołaniu turniejów w Terenzano i Teterow przyszedł czas na imprezę w Cardiff. Zawody na Principality Stadium ponownie nie dojdą do skutku.
Turniej, który miał się odbyć 17 lipca został odwołany przez wzgląd na to, że w Walii organizacja imprez na dużą skalę wciąż stoi pod znakiem zapytania. Podobnie jak w innych krajach, obowiązują tam ograniczenia związane z zachowaniem dystansu społecznego.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani odwołaniem Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021. Wraz z naszym zespołem, walijskim rządem oraz władzami stadionu przez wiele miesięcy ciężko pracowaliśmy, mając nadzieję, że w lipcu ponownie będziemy mogli przywitać kibiców w Cardiff. Z powodu ciągłej niepewności w kwestii zachowania dystansu społecznego i innych ograniczeń związanych z wydarzeniami nie jesteśmy w stanie tego zrobić – mówi Paul Bellamy z firmy IMG.
Na ten moment pierwszym turniejem kalendarzu cyklu Grand Prix 2021 jest impreza w Pradze. Według terminarza impreza ma się odbyć 5 czerwca, ale już mówi się o przełożeniu zawodów. To, jak będą wyglądały tegoroczne zmagania o tytuł indywidualnego mistrza świata staje się coraz większą zagadką.
Przypomnijmy, że ostatnim zwycięzcą rundy Grand Prix w Cardiff jest Leon Madsen. W 2019 roku Duńczyk triumfował w zawodach przed Bartoszem Zmarzlikiem i Emilem Sajfutdinowem.
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”
Żużel. Mistrz potwierdzi dominację? Znane składy na hit w Częstochowie