Kuriozalna sytuacja ma obecnie miejsce w Danii. Kibice piłki nożnej mogą przy spełnieniu określonych warunków uczestniczyć w meczach piłkarskich, natomiast duński żużel póki co musi sobie radzić bez fanów na trybunach. Sytuacja ta może ulec zmianie w maju.
Za otworzeniem stadionów żużlowych opowiedział się publicznie socjaldemokratyczny duński poseł, Troels Ravn. Co ciekawe, uczynił to wbrew stanowisku swojej partii, która odrzuciła wniosek o otwarcie żużlowych obiektów dla kibiców. Poseł podszedł do żużla neutralnie.
– Mam wielką nadzieję, że po otworzeniu się na kibiców piłkarskiej Superligi, przyjdzie czas na żużel. Jestem więcej niż przekonany, że żużlowi działacze doskonale poradzą sobie z przestrzeganiem nałożonych obostrzeń – twierdzi duński deputowany.
Zdaniem posła ponowne otwarcie stadionów żużlowych w Danii ma być przedmiotem negocjacji, które przewidywane są na początek maja. Działacze żużlowi mają nadzieję, że już 5 maja fani zagoszczą na stadionach żużlowych.
Żużel. Niska frekwencja na meczach w Szwecji! Działacz mówi o możliwych problemach finansowych!
Żużel. Wiktor Przyjemski chwali swoich kolegów z drużyny. Mówi, ile jest się w stanie od nich nauczyć
Żużel. Wystartowała liga szwedzka. Jak poradzili sobie Polacy?
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć