fot. Speedway Grand Prix
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kuriozalna sytuacja ma obecnie miejsce w Danii. Kibice piłki nożnej mogą przy spełnieniu określonych warunków uczestniczyć w meczach piłkarskich, natomiast duński żużel póki co musi sobie radzić bez fanów na trybunach. Sytuacja ta może ulec zmianie w maju.

Za otworzeniem stadionów żużlowych opowiedział się publicznie socjaldemokratyczny duński poseł, Troels Ravn. Co ciekawe, uczynił to wbrew stanowisku swojej partii, która odrzuciła wniosek o otwarcie żużlowych obiektów dla kibiców. Poseł podszedł do żużla neutralnie. 

– Mam wielką nadzieję, że po otworzeniu się na kibiców piłkarskiej Superligi, przyjdzie czas na żużel. Jestem więcej niż przekonany, że żużlowi działacze doskonale poradzą sobie z przestrzeganiem nałożonych obostrzeń – twierdzi duński deputowany.

Zdaniem posła ponowne otwarcie stadionów żużlowych w Danii ma być przedmiotem negocjacji, które przewidywane są na początek maja. Działacze żużlowi mają nadzieję, że już 5 maja fani zagoszczą na stadionach żużlowych.