Wadim Tarasienko zaprezentował się ze znakomitej strony w Kryterium Asów. Rosjanin przez całe zawody imponował prędkością i do końca walczył o triumf w turnieju obsadzonym znacznie bardziej utytułowanymi rywalami. Po ostatnim wyścigu 27-latek nie krył radości ze swojej postawy, ale przyznał, że w finałowej gonitwie powinien zachować się inaczej.
Wtorkowe zawody potwierdziły doskonałą dyspozycję Tarasienki na początku sezonu 2021. W niedawnych sparingach bydgoskiej drużyny z eWinner Apatorem Toruń zawodnik ściągnięty do Polonii podczas listopadowego okienka transferowego był liderem zespołu. Teraz Rosjanin dorzucił świetny występ w historycznym turnieju.
– Mamy początek sezonu i trudno się czegokolwiek spodziewać. Tym bardziej przy takiej obsadzie jaką mieliśmy dzisiaj. Na pewno świetnie rozpocząć sezon od takiego wyniku i zajęcia miejsca na podium. To nie jest jednak tylko moja zasługa, bo bardzo pomagają mi mechanicy i tunerzy, czyli Ryszard i Daniel Kowalscy oraz Witold Gromowski. Bardzo im dziękuję za całą pomoc – mówił nam Tarasienko.
– Przepracowałem świetnie całą zimę z trenerem Adamem Burdanowskim. Czuję się fajnie na motorze. Mamy świetny sprzęt i to wszystko procentuje. Teraz skupiam się jednak na kolejnych treningach. Nie ma perfekcji, więc działamy dalej, aby do tego idealnego poziomu jak najbardziej się zbliżyć – dodał.
Co ciekawe, jedynym zawodnikiem, który był w stanie wygrać z Rosjaninem przez całą imprezę był Bartosz Zmarzlik. Mistrz świata ograł rewelację turnieju w ostatnim biegu rundy zasadniczej oraz w wyścigu dodatkowym.
– Ja żużel bardzo kocham. Zarówno wtedy jak wygrywam, jak i wtedy gdy przegrywam. Skoro jestem w tej dyscyplinie, to muszę szanować zarówno zwycięstwa, jak i porażki. Nie podchodzę do tego tak, że przegrałem tylko z Bartkiem. Bardziej patrzę na to tak, że z każdym można wygrać i wiem, że muszę pracować bardziej, aby i takich zawodników pokonywać – komentował były zawodnik Cellfast Wilków Krosno.
Finałowa gonitwa 32. Kryterium Asów potoczyła się dość jednostronnie. Kiniczanin wygrał start i pognał do mety po zwycięstwo. Podopieczny Lecha Kędziory przyznaje, że gdyby miał szansę rozegrać dodatkowy bieg ponownie, to przyjąłby na niego inną taktykę.
– Zdecydowanie inaczej bym to rozegrał. Trochę przekombinowałem w tym finale. Na pewno inaczej stanąłbym na starcie. Po przegranej z Bartkiem w 20. biegu wprowadziliśmy trochę korekt, ale niedużo. Wszystko jeszcze trzeba przeanalizować na chłodno, ale ta przegrana to mój błąd. Za to mogę winić samego siebie – podsumował Tarasienko.
BARTOSZ RABENDA
No Wadim ty mi zaimponowałeś swoja jazdą.
Doprowadziłeś do biegu 21 ze Zmarzlikiem, który był już całkowicie spasowany z torem.
Wcale w tym finale nie pojechałeś gorzej. To Bartek wiedział gdzie i jak ma jechać, dlatego wygrał.
Wielki szacun za jazdę w Kryterium Asów i wywalczenie drugiego miejsca!!
A Wadim nie wiedział gdzie i jak miał jechać i nie był sprasowany? Z tego co kojarzę oboje odjechali po 5 wyścigów do momentu biegu dodatkowego. Poza tym Tarasienko jeździ na tym torze praktycznie codziennie a Bartek ostatni raz był w Bydgoszczy rok temu.
To jest artykuł o Wadimie Tarasienko, więc się do niego odniosłem i pogratulowałem zawodnikowi.
Czy muszę tylko w kółko i na okrągło mówić: brawo Zmarzlik, brawo Zmarzlik?
A może jestem Rosjaninem i kibicuję swoim, jak sądzisz, nie mam prawa?
Nudny jesteś z tym swoim megalomańskim tonem. Dla mnie to możesz być nawet z Zimbabwe. Dobrej nocy.
To że jesteś fanem Zmarzlika nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Masz prawo kibicować komu chcesz. Jednak nie dyskredytuj innych zawodników, odnoszących sukcesy.
Mój ton wypowiedzi nie jest megalomański, po prostu nie masz możliwości sensownej odpowiedzi. Dlatego starasz się mnie obrazić.
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?