W ostatnich tygodniach wrócił temat Frederika Jakobsena w eWinner Apatorze Toruń. Wydawało się, że to będzie gość, który da możliwość manewru w razie przypadku koronawirusa w drużynie. Ostatecznie Duńczyk wzmocni drużynę z województwa kujawsko-pomorskiego, ale bynajmniej nie tę z Motoareny.
O tym, że eWinner Apator Toruń rozważa współpracę z Jakobsenem mówiło się już w trakcie zimowego okienka transferowego. Ostatecznie w roli zawodnika u24 zakontraktowano Roberta Lamberta. Temat powrócił w ostatnich tygodniach i tym razem spekulowano o Duńczyku jako ewentualnym gościu w drużynie Aniołów. Trener Bajerski potwierdził to, kiedy został zapytany o plany na treningi.
– Telefon rzeczywiście się grzeje. Niestety, każdy ma swoje tajemnice, my również. Poza naszymi partnerami sparingowymi nikogo nie będziemy wpuszczać na na nasz tor. Wyjątkiem będzie Wiktor Kułakow, który będzie w razie czego u nas startował jako gość oraz ewentualnie Frederik Jakobsen, który też będzie mógł pojechać w przypadku covidu jakiegoś z naszych zawodników – powiedział pod koniec lutego Tomasz Bajerski w rozmowie z Arkadiuszem Pietrzakiem z Tygodnika Żużlowego.
W klubie potwierdziliśmy, że temat rzeczywiście był, ale w Toruniu dość długo zwlekali z podjęciem konkretnej decyzji. Jak się okazało – za długo. Jakobsen faktycznie dołączy do drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego, ale będzie to ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Nie oznacza to jednak, że na Motoarenie porzucili plany dogadania się z kolejnym gościem. We wtorek (23.03.2021) gruchnęła wiadomość, że pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymali bracia Holderowie, Kamil Marciniec i jeden z mechaników. Trzeba być gotowym na kolejne „niespodzianki”. Atutem Jakobsena był z pewnością wiek. On mógłby wskoczyć w miejsce zawodnika u24.
Czytaj też: Żużel. „Niemożliwe stało się możliwe”. Falubaz pojawił się na torze
KONRAD MARZEC
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować