Lukas Fienhage to jeden z zawodników, który miniony sezon może zaliczyć do udanych. Tytuł mistrza świata na długim torze poparty dobrymi wynikami ligowymi sprawił, że młody Niemiec nie musi się martwić o pracodawcę w przyszłym sezonie. Na brak ofert nie narzeka. Zawodnik dementuje jednak doniesienia polskich mediów, jakoby był dogadany w Krośnie.
– To prawda, że ostatni sezon był dla mnie udany. Teraz skupiam się na kolejnym. Gdzie wystartuję? Tego nie wiem. Propozycji miałem kilka. Na pewno nie będę jeździł w Krośnie i raczej nie w Wittstock. Mam nadzieję, że moja decyzja spotka się tam ze zrozumieniem. Zostały dwie oferty z Polski i na jedną z nich będę się decydował – mówi Niemiec.
Nie jest tajemnicą, że o zawodnika zabiega Wybrzeże Gdańsk. Druga propozycja startów w Polsce pochodzi od jednego z drugoligowych klubów.
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)