Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Lukas Fienhage to jeden z zawodników, który miniony sezon może zaliczyć do udanych. Tytuł mistrza świata na długim torze poparty dobrymi wynikami ligowymi sprawił, że młody Niemiec nie musi się martwić o pracodawcę w przyszłym sezonie. Na brak ofert nie narzeka. Zawodnik dementuje jednak doniesienia polskich mediów, jakoby był dogadany w Krośnie. 

– To prawda, że ostatni sezon był dla mnie udany. Teraz skupiam się na kolejnym. Gdzie wystartuję? Tego nie wiem. Propozycji miałem kilka. Na pewno nie będę jeździł w Krośnie i raczej nie w Wittstock. Mam nadzieję, że moja decyzja spotka się tam ze zrozumieniem. Zostały dwie oferty z Polski i na jedną z nich będę się decydował – mówi Niemiec. 

Nie jest tajemnicą, że o zawodnika zabiega Wybrzeże Gdańsk. Druga propozycja startów w Polsce pochodzi od jednego z drugoligowych klubów.