Łagodzenie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa sprawiło, że w miniony weekend w Niemczech znów zawarczały motocykle. Póki co, tylko treningowo.
Zawodnik Wolfe Wittstock – Lukas Fienhage trenował na torze w Norden, a Martin Smoliński i Max Dilger kręcili kółka na obiekcie w Meissen.
– Cieszę się, że mogłem ponownie potrenować na torze. Bardzo dziękuję klubowi z Meissen za organizację treningu. Już teraz cieszę się na kolejne – mówił Dilger na łamach speedweek.
Dopóki nie zostaną zniesione kolejne restrykcje dotyczące przebywania określonej liczby osób w jednym miejscu, nie ma mowy o jakichkolwiek zawodach w Niemczech z udziałem publiczności.
Żużel. Landshut prawie wysprzedane! Emocji, piwa i golonki nie zabraknie
Żużel. Kibice Falubazu wstrzymali oddech. Niebezpieczny upadek podstawowego juniora!
Żużel. 31 procent objętości Grand Prix! Kolejny rekord Motoru
Żużel. Pickering bohaterem derbów! Liga nabiera tempa
Żużel. Menedżer Huckenbecka: Nie podpalamy się. Landshut to normalny turniej (WYWIAD)
Żużel. Mateusz Cierniak z pierwszym biegowym zwycięstwem w GP. Mówi o kolejnym celu