Szwedzka federacja SVEMO w porozumieniu z klubami postanowiła przesunąć inaugurację sezonu żużlowego na 2 czerwca. Tym samym start ligi szwedzkiej został przesunięty co najmniej o miesiąc.
– Dla nas jest oczywiste, że nie pojedziemy bez publiczności i stąd taka decyzja. Wszyscy liczymy na to, że do tego czasu sytuacja się uspokoi i będzie można zacząć rozgrywki. Jak to się wszystko skończy, czas pokaże – mówi wiceprezes ligi szwedzkiej, Mikael Holmstrand. Szwedzki działacz nie ukrywa, że przesunięcie startu rozgrywek stawia przed szwedzkim żużlem nowe wyzwania.
– Zmiany będą i są konieczne. Pierwsze cztery kolejki odjedziemy później. Dodatkowo wprowadzamy przepisy, które pomogą klubom. Będzie możliwe kontraktowanie zawodnika na zasadach gościa czy opcja transferów w sezonie. Wszystko po to, aby się zabezpieczyć na wypadek braku możliwości swobodnego przemieszczenia się zawodników po Europie. O zmianach będziemy informowali na bieżąco. Póki co, trzymajmy kciuki, aby ta cała sytuacja jak najszybciej się uspokoiła – podsumowuje Holmstrand.
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem