Eltrox Włókniarz Częstochowa ma trzech poważnych kandydatów do jazdy pod numerami 6 i 7. Pewniakiem wydaje się być Młodzieżowy Indywidualny Mistrz Polski – Jakub Miśkowiak, który odjechał już pełny sezon w PGE Ekstralidze. O jedno wolne miejsce walkę stoczą zatem Bartłomiej Kowalski i Mateusz Świdnicki. Drugi z wymienionych zawodników ma za sobą intensywny rok, a teraz łączy naukę z przygotowaniami do sezonu.
Trenerzy, którzy specjalizują się w pracy z młodzieżą stale powtarzają, że dla juniorów najważniejsza jest regularna jazda. 19-letni zawodnik Lwów przyznał, że w poprzednim sezonie szukał okazji do startów gdzie tylko się dało.
– Na pewno im więcej zawodów, tym lepiej. W zeszłym sezonie w poszukiwaniu jazdy, udałem się nawet do Rumunii, gdzie w dwie strony wyszło około 3200 km. W sezonie 2019 wystartowałem w około 50 imprezach. Każda z nich dała mi bardzo cenne doświadczenie. Wziąłem udział w kilku meczach w Krośnie, z których jestem bardzo zadowolony. Zdarzały się również słabsze występy, ale traktowałem je jako cenną naukę – powiedział Świdnicki w rozmowie z mediami klubowymi.
Młodzi zawodnicy zwykle mają problem z łączeniem obowiązków szkolnych z uprawianiem sportu. Treningi często odbywają się w godzinach lekcyjnych, a w weekendy juniorzy biorą udział w rozgrywkach i nie mają możliwości się uczyć. Podopieczny Marka Cieślaka zaznacza jednak, że pozytywne zdanie egzaminu dojrzałości jest dla niego kluczowe.
– Trenuję bardzo dużo. Zawsze, kiedy mam chwilę wolnego czasu, to staram się ten czas poświecić na ćwiczenia fizyczne. Uczęszczam na siłownię, salę gimnastyczną, bardzo często gram również w tenisa stołowego. Każdą aktywność planuję pod kątem zbliżającego się sezonu. Jeżeli chodzi o szkołę, to staram się, jak mogę. W przerwie od zawodów i treningów na torze staram się codziennie uczestniczyć w zajęciach, bo wiem z doświadczenia, że w trakcie trwania sezonu mam po prostu mniej czasu na naukę. Ciężko jest czasem połączyć zawodowy sport ze szkołą, natomiast robię, co mogę, bo zdanie matury to dla mnie priorytet – tłumaczył młodzieżowiec Lwów.
Świdnicki w sezonie 2020 będzie miał dwóch nowych kolegów w drużynie. Do ekipy Eltrox Włókniarza dołączyli Rune Holta i Jason Doyle. To kolejni żużlowcy, od których 19-latek będzie mógł się wiele nauczyć.
– Powiem szczerze, że nigdy nie miałem okazji do zapoznania się z Jasonem czy Rune. Wiem, że są to świetni zawodnicy, mam nadzieję, że wiele się od nich nauczę. Jeżeli chodzi o zeszły sezon i zawodników, którzy reprezentowali barwy Włókniarza, to bywałem tylko na treningach, i wtedy miałem kontakt z zawodnikami z pierwszego składu. Zawsze spotykałem się z pozytywną atmosferą i fajnym nastawieniem kolegów, dlatego jestem przekonany, że będzie okay – zakończył junior.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!