Klub z Ostrowa Wielkopolskiego co roku wypuszcza spod swoich skrzydeł dobrze rokujących wychowanków. Szkolenie w Arged Malesie przebiega bowiem pod czujnym okiem świetnie wykwalifikowanego trenera Mariusza Staszewskiego. Ponadto klub nie szczędzi funduszy na rozwój szkółki. Nie przeszkadzało to jednak żużlowej centrali ukarać ostrowian karą 350 tysięcy złotych. Trener Staszewski przekonuje, że ciężko zaplanować liczbę adeptów.
Klubu nie ominęły kary za braki w realizacji regulaminu szkoleniowego. Prezes Waldemar Górski zapowiedział, że nie zamierza płacić takiej kary. Ostrowianie podtrzymują swoje stanowisko.
– Sprawa kary za brak szkolenia jest w toku. Odwoływaliśmy się do Trybunału i czekamy na kolejny krok. Od początku sytuacja jest taka, że nikt nie chce o tym rozmawiać. Wszyscy wiemy, że to błąd regulaminowy, to źle było napisane, a akurat my dostaliśmy po plecach za to – powiedział trener Ostrovii, Mariusz Staszewski w rozmowie z Kurierem Ostrowskim.
– Limity teraz zostały poprzekładane na dwa lata, ale to też jest błędne. Szkolenie nie jest wylęgarnią drobiu, że zaplanujemy liczbę adeptów. Jednego roku będzie jeden, dwóch, a następnego czterech – przyznał trener pierwszoligowca. – Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy szkolić czy chcemy przestrzegać regulaminów – dodał.
Teraz pozostaje pytanie, jak zachowa się żużlowa centrala w kwestii licencji dla ostrowian. Odpowiedź na to pytanie poznamy w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Żużel. Wrócił do Torunia i Apator znów jest mocny! Baron: Chcę, żeby było fajnie (WYWIAD)
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”