Dziś mija 36 lat od momentu, kiedy to Egon Müller zdobył jedyny do tej pory złoty medal dla Niemiec w indywidualnych mistrzostwach świata. Pamiętny finał w 1983 roku rozegrano na torze w Norden. Do dziś głośno spekuluje się, że tytuł mistrza świata trafił do Egona przypadkowo. Dla wielu fanów speedwaya z Niemiec tym, który miał wygrać w Norden był wówczas rywal Müllera – Karl Maier. Warto przypomnieć, że obaj zawodnicy nie darzyli się szczególną sympatią.
– Po latach mogę powiedzieć tyle, że dla mnie wtedy, tak naprawdę, wcale nie był najważniejszy klasyczny żużel. Ścigałem się w innych jego odmianach. Może i wielu na mnie liczyło, ale ja chyba sam nie byłem gotowy na wywalczenie tytułu. Tor w Norden mi nie pasował do końca. Müller z jego mechanikiem kupę czasu poświęcili na przygotowanie się do finału. Ja tam trenowałem raz, tydzień przed finałem. Na treningu tor był bardzo twardy, prawie ślizgawka. W nocy wylano dużo wody, tor się zmienił i Müller to wykorzystał – wspomina Karl Maier.
Inaczej patrzy na finał w Norden jego główny bohater, Egon Müller.
– Tor był dla wszystkich jednakowy. Oczywiście, że po treningu on się zmienił. Zrobił się zdecydowanie luźny. Jednak to ja byłem jedynym zawodnikiem, który późnym wieczorem chodził po torze ze śrubokrętem i sprawdzał jak dokładnie w danych miejscach wygląda, aby jak najlepiej się do niego spasować. Wszystko zapisywałem w zeszycie, który mam do dziś. Te historie znam, że wygrałem przypadkiem, tor zbudowano dla mnie i tak dalej. Szkoda, że w kółko się o tym mówi, a najlepsi wówczas zawodnicy jak Sanders, Nielsen czy Gundersen długo nie mogli się pogodzić z faktem, że byłem najlepszy. Tor był dla wszystkich ten sam. Jedni umieli go czytać, inni nie – podsumowuje Egon Müller.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”