Wiktor Przyjemski od dłuższego czasu jest jednym z najgorętszych nazwisk giełdy transferowej. Zawodnik, którego chcą najsilniejsze kluby w Polsce wraz ze swoim teamem będzie musiał zdecydować czy decyduje się na zmianę otoczenia czy zostaje w Bydgoszczy. Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii, zapewnia, że żadne ruchy ze strony 18-latka jeszcze nie zapadły, ale ma świadomość, iż jest to żużlowiec, który już może się ścigać w PGE Ekstralidze.
Przyjemski od wielu tygodni czaruje swoją postawą w 1. Lidze Żużlowej. Po ostatnim weekendzie ze średnią 2,595 punktu na bieg jest już najlepszym zawodnikiem w całych rozgrywkach. To głównie dzięki niemu bydgoszczanie zajmują drugie miejsce w tabeli.
– W ostatnich pięciu spotkaniach Wiktor zgubił tylko jeden punkt. Widać już, że to zawodnik, który przerasta nie tylko wszystkich juniorów, ale i seniorów w 1. Lidze Żużlowej. Zrobił niesamowity postęp od zeszłego roku. Wtedy miał średnią 2,2, a teraz jeszcze znacznie ją podniósł – mówi nam Jerzy Kanclerz.
Wydaje się, że przy takiej dyspozycji nie ma lepszego scenariusza dla zawodnika niż jazda w PGE Ekstralidze 2024. Junior zacząłby zdobywać doświadczenie na torach, na których z pewnością będzie się ścigał przez większość kariery. Patrząc na formę poszczególnych ekip, obecnie wydaje się jednak, że o awans z Abramczyk Polonią może być mu bardzo ciężko. Po znakomitej pierwszej części sezonu głównym faworytem do awansu jest ekipa Enea Falubazu Zielona Góra.
– Na ten moment trudno mówić jaka będzie jego przyszłość. Wiktor na pewno jest zawodnikiem, który ma predyspozycje by jeździć w PGE Ekstralidze. Czy my się tam znajdziemy? Tego nie wie nikt. Na dzień dzisiejszy zdecydowanym faworytem jest Falubaz Zielona Góra. W zeszłym roku my też jednak wygraliśmy rundę zasadniczą, a nie poszło nam w fazie play-off – dodaje sternik bydgoskiej Polonii.
– Chciałbym, żeby został, bo mamy jeszcze trzech takich bardzo utalentowanych zawodników. Są Emil Maroszek, Maksymilian Pawełczak i Adam Putkowski. Myślałem sobie nawet, że za parę lat Wiktor mógłby być kapitanem, a skład byłby oparty głównie na wychowankach. To mi się marzy, ale wiadomo, że z realizacją marzeń różnie bywa. Wszyscy celujemy w PGE Ekstraligę i bardzo tego chcemy – podkreśla szef klubu ze Sportowej.
Od wielu tygodni słychać w środowisku o klubach, które są żywo zainteresowane ściągnięciem Przyjemskiego. Nie jest tajemnicą, że świetny młodzieżowiec w kolejnych rozgrywkach będzie potrzebny Betard Sparcie Wrocław i to w tym klubie upatruje się głównego faworyta do zakontraktowania 18-latka. Prezes bydgoszczan, podobnie jak sam żużlowiec, zapewnia jednak, że żadne deklaracje nie zostały jeszcze złożone.
– Na pewno nie jest tak, że Wiktor i jego team już się z kimś dogadali. Rozmawiałem z jego menadżerem Markiem Ziębickim chociażby po meczu z Poznaniem i usłyszałem, że cel jest taki, by jeździć w PGE Ekstralidze. Mam zapewnienie, że jeśli wykonają jakiś ruch, to szybko się ze mną podzielą informacją. Znamy się długo i myślę, że tu się doskonale rozumiemy. Luźne zapytania mogą być, ale na pewno deklaracji jeszcze w żadnym klubie nie było – podsumowuje Jerzy Kanclerz.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Zaległości nadrobione. Pewne zwycięstwo Włókniarza
Żużel. Utalentowany junior z zagranicznym kontraktem! Pojedzie w drużynie z Mistrzem Świata!
Żużel. Hitowe starcie w Sheffield! Gwiazdy spróbują odbić się od dna
Żużel. Landshut prawie wysprzedane! Emocji, piwa i golonki nie zabraknie
Żużel. Kibice Falubazu wstrzymali oddech. Niebezpieczny upadek podstawowego juniora!
Żużel. 31 procent objętości Grand Prix! Kolejny rekord Motoru