Francis Gusts nie zaliczy dzisiejszego spotkania do udanych. Zawodnik w swoim drugim starcie w meczu Lejonen Gislaved – Smederna Eskilstuna zanotował groźny upadek. Konsekwencją upadku niestety dla Łotysza jest najprawdopodobniej złamanie nadgarstka. Poinformował o tym menedżer Lejonen, Anders Frojd.
Owe nieszczęście wydarzyło się w biegu ósmym, kiedy to najlepiej ze startu wyjechał Maksym Drabik. Jadącego za nim Gustsa na wyjściu pociągnęło, a w rezultacie uderzył przodem motocykla w tylne koło Drabika. Następnie żużlowiec Arged Malesy Ostrów Wielkopolski upadł na tor. Wydawało się, że obejdzie się bez szwanku, gdyż 20-latek szybko podniósł się z toru o własnych siłach.
W kolejnych biegach zawodnika na torze już nie zobaczyliśmy. Następnie, jak przekazano na antenie Eleven Sports, według informacji menedżera Gislaved Andersa Frojda, łotewski zawodnik doznał kontuzji złamania nadgarstka.
Przypomnijmy, że już w piątek rusza cykl najważniejszych zawodów dla Gustsa w tym sezonie. Żużlowcy do lat 21 spotkają się w Pradze, aby walczyć o pierwsze punkty w tegorocznym SGP 2.
Żużel. Pickering bohaterem derbów! Liga nabiera tempa
Żużel. Menedżer Huckenbecka: Nie podpalamy się. Landshut to normalny turniej (WYWIAD)
Żużel. Mateusz Cierniak z pierwszym biegowym zwycięstwem w GP. Mówi o kolejnym celu
Żużel. Autobusy i tramwaje. Saska Kępa. Janowski na trybunach, czyli GP w Warszawie (REPORTAŻ)
Żużel. Nietypowe historie kierownika. Gratka dla kibiców z Gniezna
Żużel. Kolejna edycja Meczu Narodów za nami