Antonio Lindbaeck poinformował, że podczas sobotniej rundy Tauron SEC w Vojens doznał kontuzji barku. Przerwa w startach ma potrwać dziesięć dni.
– Wygląda na to, że będę pauzował przez dziesięć dni. W środę czekają mnie jeszcze kolejne badania, po których będę wiedział więcej. Wrócę tak szybko, jak to tylko możliwe. Dziękuję za wsparcie – napisał 34-letni Szwed, który, gdy leżał już na torze w pierwszym łuku, został uderzony od tyłu motocyklem nadjeżdżającego Frederika Jakobsena.
Jeśli Lindbaeck nie wyliże się do sobotniej Grand Prix Skandynawii w Malilli, zastąpi go zapewne Mikkel Michelsen. Pod znakiem zapytania stanął też niedzielny występ ligowy przeciw Speed Car Motorowi Lublin.
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia