Po poniedziałkowym finale Canal+ Online Indywidualnych Mistrzostw Polski mogliśmy dowiedzieć się, jak bardzo innym zawodnikom pomógł zawodnik For Nature Solutions Apatora Toruń – Patryk Dudek. Żużlowiec jednemu z rywali pomógł w transporcie silników – po prostu je przywiózł z Wysp – innemu w decydującym momencie pożyczył koło.
Ile razy słyszeliśmy, że żużel to tak naprawdę sport wyłącznie indywidualny i nawet w rywalizacji drużynowej spotykamy przejawy sportowego (i nie tylko) egoizmu? Patryk Dudek w poniedziałek zaprezentował zupełnie odmienną postawę. Jak przekazali dziennikarze Canal+, Grzegorz Zengota był niesamowicie szybki dzięki nowym silnikom od Petera Johnsa, a jednostki dostarczył mu właśnie Dudek.
I to jeszcze nie wszystko, w biegu finałowym na pomoc rywala z toru mógł liczyć… Bartosz Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata startował na kole zawodnika Apatora, ostatecznie zajmując drugie miejsce w zawodach. Z przymrużeniem oka można dodać, że na tej pomocy Dudek najlepiej nie wyszedł, bo obaj żużlowcy zakończyli zawodnicy w Krośnie przed nim – Zengota i Zmarzlik znaleźli się na podium, a Patryk Dudek odpadł w barażu.
A już całkiem serio – wielkie brawa dla Patryka Dudka. Nie chcemy rzucać górnolotnych słów o przywracaniu wiary w ludzi, bo w speedwayu pięknych gestów nie brakuje, ale jest to postawa godna naśladowania.
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować