Antonio Lindbaeck to kolejny z zawodników Aforti Startu Gniezno o którego po spadku gnieźnian do 2. Ligi Żużlowej mogą pokusić się inne ekipy. Szwed, pomimo przedsezonowych wątpliwości, w wielu spotkaniach pokazał, że wciąż potrafi ścigać się na bardzo dobrym poziomie. Jak się okazuje, ofert dla zawodnika urodzonego w Rio de Janeiro nie brakuje.
Na trzykrotnego zwycięzcę turniejów Grand Prix od samego początku bardzo mocno liczył były menedżer gnieźnian – Błażej Skrzeszewski. Lindbaeck szybko dostał więc szanse i z niej korzystał. Pomimo początkowej roli rezerwowego, odjechał więcej wyścigów od Michaela Jepsena Jensena i Petera Kildemanda. W rozgrywkach wykręcił średnią 1,692 punktu na bieg.
W gronie pierwszoligowców, które mocno rozglądają się na rynku jest H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Już wiadomo, że łodzianom bardzo trudno będzie zatrzymać w składzie najskuteczniejszego w zespole Brady’ego Kurtza. Australijczyk ma wiele dobrych ofert, także z PGE Ekstraligi. Opcją dla Orła jest właśnie Lindbaeck. Szwed w tegorocznych rozgrywkach pokazał się na łódzkiej Motoarenie z bardzo dobrej strony. Zdobył na tym torze 10 punktów z bonusem.
Orzeł nie jest jedynym klubem, który sonduje sprowadzenie 37-latka. Zapytania złożyły także inne kluby z pierwszej i drugiej ligi. Bardzo konkretną ofertę dla Lindbaecka ma również chociażby Texom Stal Rzeszów. Władze Żurawi, rozczarowane sezonem 2022, chcą tym razem skuteczniej powalczyć o awans do eWinner 1. Ligi. Szwed mógłby się okazać doskonałym materiałem na lidera zespołu.
Nic nie wskazuje więc na to, aby Lindbaeck miał kończyć karierę z powodu braku zainteresowania polskich klubów. Po udowodnieniu swojej przydatności w niedawno zakończonych dla Aforti Startu rozgrywkach, Szwed może być spokojny o swoją przyszłość. Pozostaje teraz czekać, na którą ofertę skusi się sam zawodnik.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”