Robert Lambert po znakomitym początku turnieju w Gorican ostatecznie zakończył zmagania na siódmym miejscu. Brytyjski mistrz Europy z 2020 roku przyznał, że wie, co sprawiło, iż nie zdobył wyższej lokaty w chorwackiej rundzie Speedway Grand Prix.
ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ
Robert Lambert w Gorican był najlepiej punktującym z trzech Brytyjczyków w stawce, wszedł do półfinałowej ósemki, jednak dwa ostatnie występy w serii zasadniczej zakończył bez punktowej zdobyczy. Jego zdaniem o takim obrocie spraw zdecydowały złe przełożenia.
– To był dobry start i podejmowaliśmy dobre decyzje, ale inni szli naprzód, a ja stałem w miejscu – przyznał zawodnik For Nature Solutions Apatora Toruń cytowany przez „Speedway Star”. – Był awans do półfinału, ale nie chcę awansować do półfinałów po to, by przyjeżdżać w nich na ostatnim miejscu. Chcę meldować się w finałach. To dlatego jestem w Grand Prix. W ciągu sezonu chcę znajdować się na podiach. Nie chcę kończyć na półfinałach.
Nieco trudności sprawił mu też sam tor. – Trudno było rozpracować ten obiekt. Był równy, ale trudność sprawiło mi osłabienie motocykli. Może powinniśmy zdecydować się na odważniejsze ruchy, ale nie chcieliśmy odchodzić za bardzo od ustawień, które już mieliśmy.
Robert Lambert zaliczył zimowe sesje treningowe na stadionie Pavliców, jednak nie okazały się one przydatne podczas turnieju. – Tor prezentował się nieco inaczej niż na tych treningach na początku roku. Był inny, warunki pogodowe były inne, ale w końcu to był nowy dzień.
Już za tydzień druga runda tegorocznego cyklu na Stadionie Narodowym w Warszawie. To miejsce powinno dobrze kojarzyć się Brytyjczykowi, który w 2019 roku wszedł do najlepszej ósemki. – Mam miłe wspomnienia z tego Grand Prix. To będzie świetny turniej, i z pewnością bardzo spektakularny. Nie mogę się czekać, aż tam wrócę i wszystko zacznie się na nowo – zakończył.
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”