Jason Crump i Maciej Janowski. Foto: Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

6 sierpnia urodziły się dwie wielkie gwiazdy cyklu Grand Prix i legendy wrocławskiej Sparty – Jason Crump i Maciej Janowski. Panowie świętują dziś swoje, odpowiednio, czterdzieste piąte i dwudzieste dziewiąte urodziny.

Jason Crump urodził się 6 sierpnia 1975 roku. Niewiele osób pamięta o tym, że Australijczyk przyszedł na świat w… Wielkiej Brytanii. Jest to oczywiście pochodną bycia synem innego wybitnego żużlowca, Phila Crumpa, brązowego medalisty Indywidualnych Mistrzostw Świata z 1976 roku z Chorzowa, gdzie lepsi byli tylko Brytyjczycy Peter Collins i Malcolm Simmons. Rodzina Crumpów jest związana z żużlem nie tylko poprzez wspomnianą dwójkę, ale też Neila Streeta, teścia Phila i dziadka Jasona, który był m.in. menedżerem australijskiej reprezentacji.

Wymienianie wszystkich osiągnięć Crumpa graniczyłoby z cudem. Z tych najważniejszych należy wskazać trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Świata (lata 2004, 2006, 2009), do tego aż dziesięć medali IMŚ z rzędu (2001-2010), co stawia go w jednym szeregu z Ove Fundinem, któremu taka sztuka powiodła się w latach 1956-1965. Ponadto Crump ma na swoim koncie trzy mistrzowskie tytuły z reprezentacją – jeden spod szyldu Drużynowych Mistrzostw Świata z 1999 roku, a pozostałe z dwóch pierwszych edycji Drużynowego Pucharu Świata (2001-2002). Crump był też do poprzedniego roku jedynym żużlowcem, który mógł się poszczycić zarówno tytułem najlepszego juniora globu (w 1995 roku wygrał w Tampere w dodatkowym biegu z Danielem Anderssonem, trzeci był Ryan Sullivan), jak i mistrzostwem seniorskim wywalczonym w cyklu Speedway Grand Prix. Tę sztukę powtórzył dopiero Bartosz Zmarzlik.

Crump to także jeden z najwybitniejszych ligowców w dziejach europejskiego żużla. Rudowłosy żużlowiec odjechał aż 1129 spotkań w najwyższych klasach rozgrywkowych w Polsce, w Szwecji i w Wielkiej Brytanii (odpowiednio 253, 232, 644), co plasuje go na czwartym miejscu w klasyfikacji wszech czasów. Ustępuje w niej miejsca wyłącznie Gregowi Hancockowi, Leigh Adamsowi i Peterowi Karlssonowi. Ponadto w spotkaniach tych Crump zdobył 13841,5 punktu, co jest trzecim wynikiem wszech czasów. W każdych z tych rozgrywek zdobył kilkukrotnie tytuły mistrzowskie. W przypadku polskiej Ekstraligi, zdobył dwa złote medale – oba ze Spartą Wrocław. W przypadku pierwszego, zdobytego w 1995 roku, wystąpił w zaledwie jednym meczu (w Bydgoszczy, zdobywając 9 punktów z bonusem – 3,1,1,1*,2,1 – a wrocławianie przegrali 33:57), zaś w 2006 roku był on niekwestionowaną gwiazdą drużyny, która zdobyła ostatnie jak dotąd mistrzostwo dla ekipy ze Stadionu Olimpijskiego.

Jason Crump na podium Crand Prix w 2010 roku. Foto: Jarek Pabijan

Drugi z dzisiejszych solenizantów, Maciej Janowski, przyszedł na świat w roku, w którym Jason Crump debiutował w Elite League. Z dwudziestu dziewięciu lat swojego życia większość poświęcił uprawianiu ukochanej dyscypliny. Najpierw, trenując pod okiem swojego ojca i trenera Stanisława Śmigielskiego pod Lesznem, a później jako pnący się na żużlowy olimp zawodnik. Magic zadebiutował w Ekstralidze już sześć dni po swoich szesnastych urodzinach, 12 sierpnia 2007 roku przeciwko Stali Rzeszów, zdobywając jeden punkt w jednym starcie. W pokonanym polu zostawił Szweda, Andreasa Messinga.

Z czasem Janowski zdobywał tych punktów w lidze coraz więcej i na coraz bardziej renomowanych rywalach. Przyczyniały się one do:
– siedmiu medali Drużynowych Mistrzostw Polski (złoty w 2012; srebrne w 2015, 2017 i 2019; brązowe w 2007, 2013, 2018),
– dwóch Drużynowych Mistrzostw Szwecji (2011, 2013),
– trzech Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii (2013-2015).

Wrocławianin mimo wciąż młodego wieku może się też poszczycić ogromnymi dokonaniami indywidualnymi. Janowski to indywidualny mistrz Polski z 2015 roku. Tamten gorzowski finał pamięta każdy szanujący się kibic speedwaya. Dzisiejszy solenizant wygrał w całych zawodach zaledwie jeden bieg – finał – w pozostałych zaś przywoził do mety po dwa punkty. Ostatnie starcie z Bartoszem Zmarzlikiem przeszło do kanonu polskiego żużla jako pokaz doskonałej jazdy defensywnej. Poza sukcesem z 2015 roku, Janowski zdobywał srebrny (2018) i trzykrotnie brązowe medale (2013, 2016, 2019) w zmaganiach o czapkę Kadyrowa.

Finał IMP 2015.

Kapitan Betard Sparty to także indywidualny mistrz świata juniorów z 2011 roku, dwukrotny srebrny medalista tych zmagań (2010, 2012), sześciokrotny zwycięzca rund Speedway Grand Prix (Daugavpils 2015, Horsens 2016, Horsens 2017, Cardiff 2017, Hallstavik 2018, Teterow 2019). Ponadto wrocławianin dwukrotnie ocierał się o medal całego cyklu, zajmując czwarte miejsca w klasyfikacji generalnej w latach 2017-2018.

Równie imponującym dorobkiem Janowski może się poszczycić w barwach reprezentacyjnych. Dwa złote medale Drużynowego Pucharu Świata (2013, 2017; ponadto w 2016 roku Janowski wystartował w półfinale w Vojens, jednak w finale w Manchesterze zastąpił go Krzysztof Kasprzak), brąz z 2015 i dwa krążki wywalczone w Speedway of Nations – brąz w 2018 we Wrocławiu i srebro z 2019 roku z Togliatti. Najcenniejszym sukcesem w narodowych barwach Janowski określa jednak co innego – zwycięstwo w The World Games w 2017 roku. Jak wspominał w niedawnej rozmowie z naszym portalem, impreza ta miała dla niego wyjątkowy charakter, ponieważ odbywała się na jego domowym torze, a sam zainteresowany był jej ambasadorem.

Maciej Janowski z pucharem za zdobycie IMŚJ. Gniezno, 2011. Fot. Jarek Pabijan.

Obu solenizantom życzymy zdrowia i pomyślności. Jasonowi Crumpowi, by w przypadku zapowiadanego powrotu na europejskie tory osiągał sukcesu porównywalne do tych sprzed dekady, a Maciejowi Janowskiemu, by osiągał sukcesy… porównywalne do tych Crumpa sprzed dekady. Happy birthday i wszystkiego najlepszego!

JAKUB WYSOCKI