Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Australijczyk Tyron Proctor 22 czerwca ubiegłego roku niespodziewanie ogłosił swoje odejście od czynnego uprawiania żużla. Jak sam mówi, to była przemyślana decyzja. W tym sezonie powraca on na angielskie tory po to, aby znów robić to, co kocha.

 

– To nie było tak, że ja obraziłem się wtedy na żużel. Odchodziłem z przemyślaną decyzją w głowie. To była raczej przerwa z nadzieją, że uda mi się w jej trakcie poukładać swoje sprawy – mówi na łamach Speedway Star były zawodnik wrocławskiego klubu.

W tym roku Proctor wystartuje w zespole Berwick, chociaż na jego pozyskaniu bardzo zależało także Birmingham. – Wciąż kocham żużel i chcę jeździć. Starty w Berwick niemal w 75 procentach odbywają się w weekend, co sprawia, że będę mógł pracować. Tym samym jest to dla mnie korzystniejsze, aniżeli Birmingham – kontynuuje Proctor.

Ostatnie lata nie były dla Australijczyka najłatwiejsze. To właśnie podjęcie normalnej pracy sprawiło, że wciąż ściga się na żużlu. Dlatego też nie zamierza ponownie wszystkiego opierać o ukochany sport.

– W 2019 roku miałem problemy ze sponsorami. Straciłem wielu z nich. Niektórzy wycofali się w ostatniej chwili, co sprawiło, że tak naprawdę drżałem o swój żużlowy byt. Po sezonie byłem na finansowym minusie. Długi pospłacałem, ale byłem bez pieniędzy na codzienne życie. Wystąpiłem o wizę, abym mógł podjąć zwykłą pracę i na szczęście dostałem ją w momencie, kiedy zaczął się COVID. Można powiedzieć, że ona mnie uratowała i dzięki niej mogę myśleć o startach. Dzięki pracy mogłem dalej funkcjonować. W 2021 roku próbowałem łączyć i pracę, i żużel, ale okazało się to za trudne. Przerosło mnie. Dlatego nagle odszedłem. Teraz chcę ponownie wrócić do ścigania. Wiem, że dla Berwick nie będę zawodnikiem „pierwszego” wyboru i mogę mieć problemy z wejściem do składu, ale nie zamierzam się poddawać. Czuję się zdecydowanie lepiej, praca oraz żużel ze sobą nie kolidują jak poprzednio i jestem optymistą – podsumowuje były obcokrajowiec zespołu z Lublina.