Bartosz Zmarzlik. Foto: Stal Gorzów / Radek Kalina
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wraz z początkiem grudnia żużlowcy zazwyczaj rozpoczynają przygotowania do kolejnych rozgrywek. Zawodnicy najczęściej skupiają się w tym okresie na ćwiczeniach na siłowni, a także na oswajaniu się z motocyklem poprzez jazdę na motocrossie. Nietypowe miejsce na treningi wybrali Bartosz Zmarzlik i Anders Thomsen. Zawodnicy Moje Bermudy Stali Gorzów udali się na obóz do Dubaju.

Motocross bez wątpienia jest jedną z największych pasji mistrza świata. Niedługo po zakończeniu sezonu 25-latek zainwestował w sprzęt do budowy specjalnego toru w rodzinnych Kinicach. Poza tym, żużlowca często można spotkać na innych torach w okolicach Gorzowa. Niedawno Zmarzlik, wraz z trenerem Stanisławem Chomskim oraz młodzieżowcem gorzowian Wiktorem Jasińskim, wybrał się pod Szczecin, aby uczestniczyć w otwarciu nowego klubu motocrossowego i zachęcić młodych adeptów do spróbowania swoich sił w sportach motocyklowych.

Teraz Zmarzlik zdecydował się jednak realizować swoją pasję w bardzo dalekim miejscu. 25-latek, Anders Thomsen oraz Maciej Giemza, czyli motocyklista startujący m.in. w Rajdzie Dakar, wyjechali na obóz do Dubaju. Na nagraniach zaprezentowanych przez zawodników w mediach społecznościowych widać, iż trenują oni w upalnych warunkach na pustynnych terenach. – Duży szok z -3 na +30 – mówi ze śmiechem mistrz świata na instagramowym profilu Giemzy.

Wyjazd zawodników organizowany jest oczywiście przez Orlen Team, czyli jednego z najważniejszych sponsorów mistrza świata.