2 lipca pożegnaliśmy Mieczysława Mikołajewicza, toruńskiego działacza żużlowego. W latach 70. był kierownikiem ówczesnej Stali Toruń, a następnie przez długi czas był członkiem Głównej Komisji Żużlowej.
„Mieczysław Mikołajewicz zmarł w wieku 85 lat. W okresie jego pracy w klubie toruńska drużyna żużlowa przeżywała walkę o awans do ówczesnej 1. ligi i radość z pierwszych spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej. Stal Toruń zaczęła również jeździć na pierwsze zimowe zgrupowania w góry, ponadto w klubie pojawił się trener Florian Kapała, także sprowadzony właśnie przez Mikołajewicza.” – informuje dziennik toruński nowosci.com.pl
Jako działacz Mikołajewicz poznał nie tylko polskie środowisko, ale i zagraniczne sławy ówczesnego żużla z Ivanem Maugerem na czele, bywał też na zawodach w innych krajach, w tym na Wembley w Londynie. W drugiej połowie lat 70. zaczął wycofywać się z pracy w klubie i pożegnał się ze stanowiskiem kierownika sekcji żużlowej. Do klubu sprowadził nowego kierownika drużyny, którym został Piotr Nagel.
Cześć jego pamięci!
Żużel. Śmierć nie odstraszyła. Tłumy w Niemczech
Żużel. Pauzował rok i wrócił w wielkim stylu. W wolnym czasie studiuje… anatomię
Żużel. Upadł na tor i… zapomniał hymnu. Tak Doyle świętował wygraną na Narodowym
Żużel. Szesnastu chętnych na pięć miejsc! Kto powalczy o Mistrzostwo Europy? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Martwiąca dyspozycja Wiktora Jasińskiego. Ostrovia poszuka zastępstwa?
Żużel. Pierwszy półfinał Woźniaka w GP. „Był apetyt na więcej”