Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę by się pokazać (WYWIAD)

fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Debiutancki sezon w wykonaniu nowego promotora cyklu Speedway Grand Prix oficjalnie dobiegł końca. W ostatni weekend poznaliśmy medalistów mistrzostw świata, a w poniedziałkowe południe ogłoszone zostały dzikie karty na sezon 2023. O cyklu Grand Prix, przyznanych dzikich kartach, wyczynach Bartka Zmarzlika rozmawiał z nami były menedżer Falubazu Zielona Góra – Jacek Frątczak.

 

Coś Pana zaskoczyło podczas ostatniej rundy w Toruniu?

Jeżeli powiem, że zaskoczenia nie było, to niektórzy mają prawo się obrazić, chociażby Patryk Dudek. Ostatnie tygodnie w wykonaniu Patryka nie napawały optymizmem, mówiąc dyplomatycznie. Obawialiśmy się, że może nie wytrzymać naporu Roberta Lamberta. Biorąc pod uwagę miejsce rozgrywania zawodów, był najpoważniejszym rywalem dla Patryka. Stało się inaczej. To Maciek Janowski zdobył brązowy medal. Generalnie Maciek czuje się świetnie na Motoarenie, a tym bardziej na torze, na którym da się wyprzedzać. To zadaje kłam teoriom, że tor jest popsuty. Koniec końców, patrząc na końcową klasyfikację medalową, nie ma zaskoczeń. Mamy świetnych zawodników na podium, a różnice były znikome. Nawet pojedynczy turniej czy bieg mógł zdecydować o być, albo nie być w cyklu, co doskonale widać na przykładzie Patryka Dudka. Natomiast moja osobista sugestia, patrząc na system przyznawania dzikich kart. Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby powrócić do systemu, w którym TOP 10 utrzymuje się w cyklu.

Żużel pisze swoje scenariusze… jaka może być przyczyna problemów Patryka Dudka? Mam wrażenie, że wpływ miała pogoda. Gdy było cieplej to Patryk jeździł zdecydowanie lepiej…

W pierwszej kolejności to jest pytanie do zawodnika, my możemy tutaj snuć teorię. Ja nie chciałbym niczego sugerować, nie wiem na jakich ustawieniach jeździ Patryk. Widać, że brakuje prędkości, ona pojawiała się na przełomie 4-5 biegu, co było widać nawet w lidze. Jak już trafił, to był bardzo szybki. Brakowało prawdopodobnie wniosków, poprawnej regulacji motocykla. Sprzęt bezapelacyjnie ma dobry, bo jest z tej samej stajni co chociażby Bartek Zmarzlik, czyli RK Racing. Team musi wyciągnąć wnioski z tego sezonu, znaleźć przyczynę, wbrew pozorom to jest bardzo trudny temat, w szczególności dla obserwatorów z boku.

Patrząc na przyznane dzikie karty nie odczuwa Pan pewnego niedosytu? W mediach czy wpisach kibiców wysforowała się opinia, że to Dominik Kubera powinien otrzymać dziką kartę zamiast Patryka Dudka.

Niestety tutaj jest szereg decyzji politycznych, jeżeli chodzi o promotora rozgrywek. Jeżeli pytacie mnie państwo, czy w cyklu powinien jeździć Dominik Kubera? Odpowiadam, że tak. To jest zawodnik młodego pokolenia, który ma to coś. Tak zwany ciąg na bramkę, mówiąc terminologią piłkarską. Pamiętam Dominika z czasów wczesno juniorskich, kiedy ja byłem w Zielonej Górze, a Dominik przyjeżdżał na zawody młodzieżowe. Muszę powiedzieć szczerze, że już wtedy imponował mi otwartością. Nazywam to sportową arogancją. Rzadko się zdarza 16-latek tak odważny, który przychodzi do mężczyzny w średnim wieku, wypytując o szczegóły. Możemy zauważyć u zawodnika pewien błysk, który ma w oczach. U Dominika było to wszystko widać. Miał tę iskrę, mówił jak facet, nie miał żadnych oporów. Pamiętam, że zażartowałem w rozmowie z Romanem Jankowskim w stylu: „dobra chłopaki, zawijacie się z tego Leszna i idziecie do normalnego klubu”. Uważam, że jest przyszłością tego sportu. Mówię, co czuję, co myślę, sądzę że stać Dominika już na to, aby w debiutanckim sezonie minimum utrzymać się w cyklu. Świetny start, świetne czucie sprzętu, nazwałbym go małym Bartkiem Zmarzlikiem. Imponuje powtarzalnością, co w szczególności widać w lidze na przekroju całego sezonu. Bardzo żałuję, że Dominika nie ma w cyklu. Natomiast za kogo miałby jeździć… nie wiem.

Może za… Jasona Doyla czy Taia Woffindena, którzy mieli dość niemrawy sezon?

Myślę, że Ci chłopcy dostają ostatnią szansę, aby pokazać się w cyklu. Natomiast trzeba też pamiętać, że Dominik nie wykorzystał swojej okazji i nie zakwalifikował się przez Grand Prix Challenge. Mamy w cyklu Jacka Holdera, Kima Nilssona czy Dana Bewley’a. Umówmy się – Dominik nie jest wcale od nich gorszy. Lecz zwyciężyli oni doświadczeniem jazdy w trudnych warunkach, a pamiętamy w jakich warunkach był rozgrywany finał GPC. Szanse na to, że wychowanek Unii Leszno otrzyma dziką kartę były znikome, doskonale wiemy jaką polityką kierują się promotorzy cyklu, więc wielkich nadziei nie miałem.

Sprawdzając uczestników SGP 2023 widzimy, że… 14 z 15 zawodników to żużlowcy, którzy startowali w tegorocznym cyklu. Czy ta powtarzalność nie jest zbyt żmudna dla kibiców czarnego sportu?

Tak jak powiedziałem. Myślę, że następny rok jest ostatnim dla niektórych chłopców. Wiadomo rynek lubi zmiany, a to zapowiada spore emocje w przyszłorocznym cyklu. Show wymaga zmian, więc rywalizacja będzie na ostrzu noża. Tym bardziej widzimy, że te czołówkę gonią młode wilki, np. wspomniany Dominik Kubera. Ci młodzi chłopcy będą w przyszłości zdecydowanie wartością dodaną w GP.

Może powinny być jakieś regulacje systemowe typu – stały uczestnik SGP nie może brać udziału w eliminacjach do kolejnego cyklu?

Kiedyś tak chyba było, przynajmniej tak mi się kojarzy. Zdarzają się również historie losowe, typu kontuzje, a wtedy eliminacja poza dziką kartą jest jedyną drogą do pozostania w cyklu. To nie jest pomysł pozbawiony sensu, że jestem stałym uczestnikiem, to nie jeżdżę w eliminacjach. Wtedy wylatuję z cyklu, jak nie dostaje dzikiej karty  Pod kątem rotacji pomysł ten miałby na pewno dużo logiki, ale z drugiej strony nie wiem czy jakość cyklu by nie ucierpiała. Na dzisiaj utożsamiam się 50 na 50 z tym pomysłem.

W tym sezonie mieliśmy debiut nowego promotora po tym jak Discovery przejęło cykl Speedway Grand Prix. Jak Pan by ocenił ten pierwszy debiutancki sezon w roli promotora. Czy te szumne zapowiedzi przełożyły się na rzeczywistość?

Żużel pozostanie żużlem – to po pierwsze. Potrzeba czasu, aby do nowych rzeczy się przyzwyczaić. Na pewno otoczka była nieco inna, ale żużel w gruncie rzeczy pozostał taki sam. Gate, pit stopy, fajna sprawa, ale zawsze powtarzam, miałem okazję mówić to na antenie Radia Zielona Góra, nie ma lepszego marketingu niż wynik sportowy. Tak naprawdę kibiców, ludzi średnio interesuje ta cała otoczka. Proszę zwrócić uwagę, że te fajerwerki, etc. nie przykryją nudnego widowiska. Kiedy te zawody były nudne, w szczególności do połowy sezonu, sam poddawałem je krytyce. Natomiast, jeżeli mamy fajne ściganie, tak jak w Toruniu, to wszystko zaczyna być spójne i te nowinki robią wrażenie. Mam nadzieję, że krok po kroku będzie to szło do przodu, jestem wdzięczny organizatorom za to co zobaczyliśmy w Toruniu. Niech będzie to dobrą wróżbą na przyszły rok.

Jak wiemy sezon był pozbawiony zawodników z Rosji, w szczególności mistrza świata – Artioma Łaguty. Wobec tego, czy widzi Pan na horyzoncie zawodnika, który byłby w stanie przerwać dominację Bartka Zmarzlika?

Powiedzmy sobie szczerze, nie widzę rywala dla Bartka w kwestii tytułu. Mamy w sportach sytuację, że w jakimś pokoleniu czy interwale trafia się geniusz, który przewyższa całą resztę i tak jest tutaj z Bartkiem Zmarzlikiem. Proszę zwrócić uwagę, na początku Tai Woffinden czy Maciek Janowski próbowali się z Bartkiem droczyć, mówiąc kolokwialnie. Mam wrażenie, że teraz oni widzą, że nie są w stanie rywalizować z Bartkiem na dłuższą metę. Jest równy i powtarzalny, to jego ogromna siła, nawet jak mu coś nie pasuje, to maksymalnie zajmuje piąte miejsce. Każde pokolenie ma swojego dominatora, tak jak kiedyś był Tony Rickardsson, który odjeżdżał rywalom swoim podejściem do sportu. Tak jak kiedyś mówiono, że Tomek Gollob był lepszym żużlowcem, ale brakowało tego czegoś. Jeżeli mówimy o rywalach dla Bartka to powinniśmy szukać na własnym podwórku. Myślę tutaj o Dominiku Kuberze, który pokazywał to w poprzednim roku. Być może Maciek Janowski, bo bez wątpienia ma na to potencjał, ale brakuje mu stabilizacji na wysokim poziomie przez cały sezon.

Dziękuję za rozmowę!

Dziękuję, do usłyszenia.

Rozmawiał ALBERT FEDOROWICZ

4 komentarze on Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę by się pokazać (WYWIAD)
    Żużel. Kolejarz Opole z pierwszym seniorem. Mathias Thornblom zostaje na pokładzie - PoBandzie - Portal Sportowy
    5 Oct 2022
     7:24pm

    […] Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę … […]

    Żużel. Hitowy transfer stanie się faktem? Tajemniczy wpis prezesa Fogo Unii - PoBandzie - Portal Sportowy
    5 Oct 2022
     8:15pm

    […] PrevPoprzedniŻużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostat… NastępnyŻużel. Srebro DMPJ dla Włókniarza! Częstochowianie najlepsi w 4. rundzieNext […]

    Żużel. Clem Beckett. Pierwszy walczył o prawa zawodników. Zginął w wojnie domowej  - PoBandzie - Portal Sportowy
    6 Oct 2022
     7:37am

    […] Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę … […]

    Żużel. Unia w tarapatach po odejściu Doyle'a? "Wilki prowadzą politykę pełną podziwu" - PoBandzie - Portal Sportowy
    6 Oct 2022
     7:38am

    […] Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę … […]

Skomentuj

4 komentarze on Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę by się pokazać (WYWIAD)
    Żużel. Kolejarz Opole z pierwszym seniorem. Mathias Thornblom zostaje na pokładzie - PoBandzie - Portal Sportowy
    5 Oct 2022
     7:24pm

    […] Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę … […]

    Żużel. Hitowy transfer stanie się faktem? Tajemniczy wpis prezesa Fogo Unii - PoBandzie - Portal Sportowy
    5 Oct 2022
     8:15pm

    […] PrevPoprzedniŻużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostat… NastępnyŻużel. Srebro DMPJ dla Włókniarza! Częstochowianie najlepsi w 4. rundzieNext […]

    Żużel. Clem Beckett. Pierwszy walczył o prawa zawodników. Zginął w wojnie domowej  - PoBandzie - Portal Sportowy
    6 Oct 2022
     7:37am

    […] Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę … […]

    Żużel. Unia w tarapatach po odejściu Doyle'a? "Wilki prowadzą politykę pełną podziwu" - PoBandzie - Portal Sportowy
    6 Oct 2022
     7:38am

    […] Żużel. Żałuje, że Kubery nie będzie w Grand Prix. Doyle i Woffinden dostali ostatnią szansę … […]

Skomentuj