fot. Łukasz Forysiak/FotoForysiak/media klubowe Stelmet Falubazu
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kibiców klubów 1. Ligi Żużlowej czeka obfita w emocje niedziela. Sympatycy czarnego sportu obejrzą aż trzy spotkania: w Landshut, Poznaniu i Łodzi. Jedne kluby pojadą o utrzymanie dobrej pozycji w tabeli, inne o poprawę ligowego bytu i przełamanie złej passy po ostatnich przegranych.

Trans MF Landshut Devils-ROW Rybnik (godz. 14.00, bez transmisji TV)

Niemiecki zespół zajmuje w tabeli szóstą pozycję z czterema ligowymi punktami na koncie. Przystępują oni do tego spotkania po wygranym spotkaniu w Gdańsku, gdzie okazali się minimalnie lepsi od gospodarzy (46:44). Z najlepszej strony pokazali się Kai Huckenbeck (12 punktów), Norick Blödorn (zdobywca 10 punktów i 2 bonusów) oraz Kim Nilsson (10+1). Wszyscy pokażą się kibicom w spotkaniu z zespołem ze Śląska.

Rybniczanie po bardzo słabym początku sezonu poprawili nieco swoją sytuację w ligowej tabeli, jednak po sześciu odbytych spotkaniach mają zaledwie cztery punkty. Ostatnie odbyte przez nich spotkanie to wygrany pojedynek przy ul. Gliwickiej 72 z zespołem H.Skrzydlewska Orłem Łódź, który -ku uciesze kibiców – rozstrzygnęli na swoją korzyść (48:42). Brady Kurtz zdobył 12 punktów i pokazał, że kibice zielono-czarnego zespołu mogą na niego liczyć. Także Matej Žagar, który wniósł 9 punktów i jeden bonus, należał do najskuteczniejszych podopiecznych Antoniego Skupienia.

Atutem gospodarzy w tym spotkaniu standardowo powinien być zagadkowy dla pierwszoligowców tor. O mocy Diabłów na własnym torze przekonał się już chociażby faworyt z Bydgoszczy. Dużo nie brakowało, a punkty w Landshut straciłby również liderujący Enea Falubaz.

Trans MF Landshut Devils: 9. Kai Huckenbeck, 10. Jonas Jeppesen, 11. Marius Hillebrand, 12. Kim Nilsson, 13. Dimitri Berge, 14.Erik Bachhuber, 15. Norick Blödorn

ROW Rybnik: 1. Brady Kurtz, 2. Patryk Wojdyło, 3. Matej Žagar, 4. Leon Chlebowski, 5. Patrick Hansen, 6. Paweł Trześniewski, 7. Kacper Tkocz

Obszerną ofertę na mecze 1. Ligi Żużlowej znajdziecie u naszego partnera forBET (18+). Rejestrując się z naszym kodem otrzymujesz dodatkowe bonusy. Po szczegóły kliknij w baner poniżej.

#wspolpracareklamowa

forBET Zakłady Bukmacherskie sp. z o.o. posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karalny.

ebebe.pl PSŻ Poznań-Zdunek Wybrzeże Gdańsk (godz. 14.00, Canal+Online)

Spotkanie zespołów, które przegrały swoje ostatnie spotkania, więc będą zdeterminowane, by odnieść zwycięstwo. Poznaniacy to ósmy aktualnie zespół rozgrywek. Ich ostatni ligowy występ to przegrana w Bydgoszczy z Abramczyk Polonią (42:48), gdzie najlepiej zaprezentowali się wypożyczony z Grudziądza Norbert Krakowiak, którego udziałem stało się dwanaście punktów i Aleksandr Łoktajew, który „wykręcił” czternaście oczek. Na nich może liczyć trener Tomasz Bajerski. Kto jeszcze pomoże im w odniesieniu dobrego wyniku?

Zdunek Wybrzeże Gdańsk ostatnie spotkanie z Trans MF Landshut Devils zakończyło „na tarczy”, notując małą przegraną 44:46. W piątej drużynie pierwszoligowych rozgrywek długo nie startował Michael Jepsen Jensen, a decyzja o jego dzisiejszym występie ma zapaść tuż przed meczem. W poprzednim meczu w Gdańsku dobrze spisał się Nicolai Klindt, który wywalczył 15 punktów. Keynan Rew zgarnął dziewięć oczek i bonusa, a Daniel Kaczmarek, był autorem siedmiu punktów w meczu z niemieckim rywalem.

Spotkanie na Golęcinie może mieć niezwykle istotne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Zarówno w jednej, jak i drugiej drużynie panuje przeświadczenie, że z nadchodzącego dwumeczu należy wyjść zwycięsko. W przeciwnym przypadku walka o pozostanie w rozgrywkach mocno się skomplikuje.

ebebe.pl PSŻ Poznań: 9. Kevin Fajfer, 10. Adrian Gała, 11. Antonio Lindbäck, 12. Norbert Krakowiak, 13. Aleksandr Łoktajew, 14. Kacper Teska, 15. Karol Żupiński

Zdunek Wybrzeże Gdańsk: 1. Mads Hansen, 2. Norbert Kościuch, 3. brak zawodnika, 4. Daniel Kaczmarek, 5. Nicolai Klindt, 6. Miłosz Orgacki, 7. Seweryn Orgacki

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź-Enea Falubaz Zielona Góra (godz. 14.00, Canal+Sport 5)

Gospodarze, zajmujący czwarte miejsce w ligowym zestawieniu, mający po sześciu spotkaniach sześć punktów, przegrali ostatnie spotkanie w Rybniku. Do szczęścia zabrakło im niewiele, bo przegrali 42:48. Swoje zrobił „nestor” zespołu, Niels Kristian Iversen, zdobywca dwunastu punktów, pomogli mu też Jakub Jamróg (8) i Mateusz Tonder (7+2).

Zielonogórzanie to lider rozgrywek, którzy mają na koncie komplet wygranych po pięciu spotkaniach. Falubaz dawno nie rywalizował, bo ich spotkanie z ostrowianami zostało przełożone na 2 lipca. W pierwszej części rozgrywek fantastycznie spisuje się kwartet Krzysztof Buczkowski-Przemysław Pawlicki-Rasmus Jensen-Rohan Tungate. Dodatkowo ta czwórka ma wsparcie juniorów, więc większość meczy faworyci wygrywają z pokaźną przewagą.

Tor w Łodzi nie należy do łatwych, ale zawodnicy z woj. lubuskiego na pewno zrobią wszystko, co w ich mocy, by i tu okazać się lepsi. Dodatkowo dziś do ekipy ma wrócić Luke Becker, który już wczoraj śmigał w eliminacjach do Grand Prix.

Awizowane składy:

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź: 9. Niels Kristian Iversen, 10. Jakub Jamróg, 11. Mateusz Tonder, 12. Tomasz Gapiński, 13. Timo Lahti, 14. Aleksander Grygolec,15. Mateusz Dul

Enea Falubaz Zielona Góra: 1. Przemysław Pawlicki, 2. Kacper Rychliński, 3. Rasmus Jensen, 4. Rohan Tungate, 5. Krzysztof Buczkowski, 6. Michał Curzytek, 7. Dawid Rempała