Leon Madsen. Foto: Włókniarz Częstochowa
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Setki kilometrów do pokonania mają przed sobą zawodnicy z każdej ze startujących w niedzielę drużyn PGE Ekstraligi. Zawody 4. kolejki odbywają się bezpośrednio dzień po rundzie Grand Prix w Chorwacji. Czy wpłynie to na formę liderów ekip?

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław – 01.05.2022, godz. 16:30, Canal+ Sports, Canal+Online

Przed częstochowianami drugie spotkanie na swoim torze. Zaledwie tydzień wcześniej udało im się na wyjeździe pokonać Ostrów, jednak nie było to zwycięstwo pełnowymiarowe ze względu na przerwanie meczu po dziewiątym biegu. Poprzednie spotkania, w tym jedno inauguracyjne u siebie, przegrali. Nie można jednak powiedzieć, że to była przegrana w złym stylu – dwukrotnie wynik oscylował w okolicy remisu. U progu sezonu formy nie można odmówić liderowi „Lwów” Leonowi Madsenowi. Duńczyk będzie co prawda bezpośrednio po trasie Goričan – Częstochowa (w Grand Prix Chorwacji 5. miejsce!), jednak od wielu spotkań nie zawodzi, więc powinien być mocnym punktem drużyny. W pierwszej dziesiątce wśród najlepszych żużlowców świata znalazł się także Fredrik Lingren, jednak jego forma w meczach ligowych bywa sinusoidalna. Trener Lech Kędziora może być zadowolony z Kacpra Woryny, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu i zaciekle walczy o punkty na torze. Różnie radzą sobie natomiast Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki. Juniorzy, a zwłaszcza młody Miśkowiak, stanowili o sile biało-zielonych wygrywając pojedynki z seniorami (w tym z samym Bartoszem Zmarzlikiem), byli wystawiani jako rezerwy taktyczne, tak w tym roku nie uświadczyliśmy jeszcze spektakularnych akcji w ich wykonaniu.

Sparta Wrocław po dwóch porażkach pod rząd liczy na punkty do tabeli. W sezonie 2021 udało im się sięgnąć po zwycięstwo w Częstochowie jadąc z zastępstwem zawodnika za kontuzjowanego Taia Woffindena. Artiom Łaguta zakończył wówczas zawody z 17-toma „oczkami” na koncie. Tym razem Rosjanin będzie tym zastępowanym. Kapitalne zawody przed rokiem (15+2) zaliczył na stadionie przy ul. Olsztyńskiej Maciej Janowski. Zdobywca drugiego miejsca z Goričan podobnie jak kilku innych zawodników z Wrocławia przyjedzie pod Jasną Górę prosto z Chorwacji. Asem w talii Dariusza Śledzia może być Bartłomiej Kowalski, który jeździł we Włókniarzu i być może postraszy byłych kolegów z drużyny.

Aż pięciu zawodników oraz ich teamy z obu drużyn (pod 8-ką w składzie Spartan pojawi się z pewnością Dan Bewley) musi pokonać trasę ponad 700 km. O dyspozycji w dniu meczowym będzie poza umiejętnościami decydowała też zdolność regeneracji po tak krótkim czasie wypoczynku po intensywnej inauguracji Speedway Grand Prix. Niewątpliwie oba składy chciałyby się wyrwać z dolnych rejonów tabeli – zapowiada się więc emocjonujące starcie.

Awizowane składy:

zielona-energia.com Włókniarz: 9. Leon Madsen, 10. Bartosz Smektała, 11. Kacper Woryna, 12. Jonas Jeppesen, 13. Fredrik Lindgren, 14. Mateusz Świdnicki, 15. Jakub Miśkowiak

Betard Sparta: 1. Tai Woffinden, 2. Mateusz Panicz, 3. Gleb Czugunow, 4.zastępstwo zawodnika, 5. Maciej Janowski, 6. Bartłomiej Kowalski, 7. Michał Curzytek

For Nature Solutions Apator Toruń – Motor Lublin – 01.05.2022, godz. 19:15, Canal+ Sports, Canal+Online

O 300 kilometrów więcej na ligowe starcie mają do pokonania żużlowcy z Torunia i Lublina. Dwa zespoły, oba startujące z dodatkowymi obciążeniami w postaci dodatkowych startów za Rosjan po przetarciu w Grand Prix – ten mecz to będzie nie lada wyzwanie!

Goście z Lublina nie będą mogli skorzystać z Dominika Kubery. Pochodzący z Leszna zawodnik po upadku w meczu z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz potrzebuje odpoczynku i rehabilitacji. Jest to spore osłabienie – „Koziołki” będą musiały stawić więc czoła torunianom w mocno okrojonym składzie, a ciężar będzie spoczywał na barkach m.in. fenomenalnego Maksyma Drabika czy Mikkela Michelsena. Duńczyk pokazał ostatnio w Toruniu w IMME, że lubi ścigać się na Motoarenie kończąc w pierwszej szóstce zawodów. Trener Maciej Kuciapa zadecydował o wstawieniu do składu młodego Australijczyka, Frasera Bowesa. Jeśli chodzi o młodzieżowców, to Wiktor Lampart w sezonie 2021 wywiózł z Grodu Kopernika 11 punktów. W tym roku notuje również obiecujące występy. Razem z Mateuszem Cierniakiem wydają się być pewniejszą parą niż ich toruńscy odpowiednicy.

Robert Sawina ma do dyspozycji aż czterech żużlowców startujących w Speedway Grand Prix. Zawodnicy z Torunia w lidze poza pierwszym, trudnym meczem we Wrocławiu spisują się całkiem nieźle. Niewiele brakowało, a odnieśliby zwycięstwo w meczu wyjazdowym ze Stalą Gorzów. Robert Lambert po rewelacyjnych dwóch pierwszych startach podczas Grand Prix nie potrafił się odnaleźć w dalszej części zawodów, ale ostatecznie zakończył je na przyzwoitym, siódmym miejscu. Ciężko oceniać formę domową torunian po jednym meczu ze słabo dysponowanym Ostrowem – pokaźne 55:35 u siebie nie będzie tu słusznym wyznacznikiem. Można jednak założyć, że Patryk Dudek na Motoarenie spisze się lepiej niż w pierwszej rundzie po powrocie do Grand Prix.

Awizowane składy:

For Nature Solutions Apator: 9. Robert Lambert, 10. Patryk Dudek, 11. Jack Holder, 12.zastępstwo zawodnika, 13. Paweł Przedpełski, 14. Karol Żupiński,  15. Krzysztof Lewandowski

Motor Lublin: 1. Jarosław Hampel, 2. Fraser Bowes, 3. Maksym Drabik, 4. zastępstwo zawodnika, 5. Mikkel Michelsen, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak