Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Obiekt w Teterow w ostatnich latach nie miał zbyt dobrej opinii. Przygotowywana nawierzchnia wielokrotnie była krytykowana przez zawodników. Mało brakowało, aby w tym roku nie odbyła się tam runda cyklu Grand Prix. Dzięki interwencji Ole Olsena udało się jednak doprowadzić tor do stanu używalności i zorganizować turniej. Na obiekcie dojdzie do gruntownych zmian, które mają za zadanie poprawienie bezpieczeństwa.

 

W krótkim czasie działaczom miejscowego klubu udało się nakłonić kilka lokalnych firm do renowacji stadionu. Najpierw zostanie wykopana cała nawierzchnia starego toru, w tym część leżącej pod nią warstwy żwiru, co daje łącznie około 1700 ton materiału. Następnie po przesianiu starej nawierzchni zostanie dosypany nowy materiał. Prace rozpoczną się w tym tygodniu, a jeśli dobrze pójdzie, zakończą się wczesną jesienią.

Działacze mają nadzieję, iż działania te sprawią, że kibice znów będą mogli cieszyć się emocjonującym widowiskiem, a zawodnicy nie będą zgłaszać już problemów. – Zabieramy się do pracy i chcemy przekształcić naszą Bergring Arenę z powrotem w wymagający, ale przede wszystkim bezpieczny tor – powiedział nowy szef klubu, Roland Holtz na łamach speedweek.com.

Przypomnijmy, że runda Grand Prix w Teterowie rozgrywana była w latach 2016-2019, a powróciła w sezonie 2022. To miejsce jest bardzo szczęśliwe dla Polaków – trzy ostatnie rundy padły bowiem łupem Biało-Czerwonych. W tegorocznej edycji cyklu triumfował tam Bartosz Zmarzlik, który jest o krok od wywalczenia sobie czwartego tytułu mistrzowskiego.