Wadim Tarasienko otrzymał polskie obywatelstwo, a co za tym idzie, będzie mógł wrócić do rozgrywek ligowych w sezonie 2023. Na piątkowej konferencji prasowej zawodnik nie krył wzruszenia i wdzięczności tym, którzy zaangażowali się w jego sprawę.
– Niezmiernie się cieszę, że otrzymałem pozytywną decyzję w sprawie obywatelstwa. Bardzo dziękuję ludziom, którzy zaangażowali się w ten proces. Dzięki nim mogę być teraz w pełni zintegrowany z Polską, z Państwem gdzie mieszkam na co dzień. Ci ludzie sprawili, że mogę mieć spokojniejszą głowę nie tylko o siebie, ale i o moją rodzinę. Teraz mam prawie łzy w oczach jak o tym mówię. Będę starał w pełni się odwdzięczyć klubowi i całemu Zarządowi – powiedział Tarasienko na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę grudziądzkiego klubu.
Co ciekawe, zawodnik nie startował w lidze, ale nie miał całkowitego rozbratu z motocyklem.
– Pomimo tego, że pomagałem młodszym kolegom z drużyny to miałem też okazję trenować na grudziądzkim torze. Nie mogłem rywalizować spod taśmy, jednak cały czas miałem kontakt z motocyklem. Teraz przygotowuję się do sezonu podobnie jak do poprzedniego, wiem czego potrzebuję, aby być w jak najlepszej dyspozycji. Zacząłem przygotowania w ciemno, gdy jeszcze nie było decyzji o obywatelstwie. Będę gotowy w 100% – zapewnił żużlowiec.
Oczywiście Tarasienko musi sobie jeszcze wywalczyć miejsce w składzie GKM-u, bo na ten moment w Grudziądzu jest siedmiu seniorów, a miejsce w składzie tylko pięć.
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji
Żużel. W kevlarze na pokład samolotu?! Tak podróżował lider Wilków