Rohan Tungate i Sebastian Szostak. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon 2023 przeszedł na zawsze do historii, a więc to idealny czas na wyciąganie ciekawostek. Enea Falubaz Zielona Góra pewnie wygrała ligę, a jej zawodnik okazał się „królem bonusów”. Podium tej klasyfikacji wygląda także arcyciekawie.

 

Rohan Tungate jeżeli chodzi o punkty bonusowe nie miał sobie równych w poprzednim roku. Australijczyk zebrał 27 bonusów w przeciągu całego sezonu na pierwszoligowych torach. Zbierał bonusy średnio w prawie co trzecim starcie. Oznacza to, że często przyjeżdżał za swoim kolegą z pary. To czyni z „Australijskiej pchły” dobrego kompana w jeździe drużynowej.

Co ciekawe na podium tej statystyki znajdziemy jeszcze… dwóch zawodników Falubazu Zielona Góra. Są to: Michał Curzytek oraz Rasmus Jensen. Oboje legitymują się dziewiętnastoma bonusami. Tyle, że Polak potrzebował 21 biegów mniej od starszego kolegi na skolekcjonowanie takiej pokaźnej liczby bonusów.

Na przeciwnym biegunie zobaczymy natomiast zawodnika InvestHouse PSŻ Poznań. Aleksandr Loktaev był seniorem, który zebrał najmniej bonusów w ubiegłym roku. Jego dorobek wyniósł zaledwie trzy bonusy.