Waldemar Górski. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sporo ostatnio wydarzyło się w Ostrowie Wielkopolskim. Niespodziewanie w klubie pozostał Jakub Krawczyk, który według mediów był jedną nogą w Betard Sparcie Wrocław. Na kontynuację współpracy zdecydował się również trener, Mariusz Staszewski. O kulisach wydarzeń opowiedział prezes ostrowskiej drużyny, Waldemar Górski.

 

W ciągu sezonu pojawiło się wiele zawirowań. W mediach głośno mówiło się o tym, że trener drużyny myśli o odejściu do jednego z ekstraligowców. Co skłoniło go do pozostania? – Nie tylko Mariusz, bo moja osoba też była bliska odejścia. Wydaje się, że też nasze szkolenie nas troszkę przekonało. Pewnie trochę by było szkoda to zostawić, patrząc chociażby na ostatni występ Pawła Sitka. Ja wiem, że ktoś może powiedzieć, iż nie ma osób niezastąpionych, ale od początku jesteśmy z tym klubem i rok jeszcze będziemy – przekazał Waldemar Górski w rozmowie z Kurierem Ostrowskim.

Takie wieści dla kibiców mogą być sporym zaskoczeniem, gdyż o potencjalnym odejściu włodarza klubu w ogóle się nie mówiło. – Gdy sytuacja jest trudna na wielu frontach, to różne myśli po głowie chodzą. Człowiek myśli wieczorami w domu, ale po pierwsze, poprawił się wynik sportowy. Po drugie, rozmowy z sponsorami, padły małe deklaracje, więc poskładało się to w całość. Dajemy sobie kolejną szansę. Kibic wymaga celów i my będziemy starać sprostać się ich wymaganiom – skomentował prezes klubu.

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski czeka już dziś piekielnie trudne wyzwanie. W półfinale 1. Ligi Żużlowej podejmą drużynę Enea Falubazu Zielona Góra, która w tym roku nie zaznała goryczy porażki. Niemniej, w Wielkopolsce liczą na powtórkę sprzed dwóch lat, gdy sprawili niespodziankę. – Wsezonie 2021 na cztery mecze z Krosnem jeden wygraliśmy, a to myśmy awansowali. Ja wiem, że to misja trudna, ale wykonalna. Trzeba w to wierzyć. Myślę, że przy równej jeździe drużyny ta misja jest do spełnienia – zakończył sternik ostrowian.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Szymon Woźniak: Gdyby nie końcówka, dałbym sobie „piątkę”. Gislaved zawsze będzie w pamięci (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Mariusz Staszewski: W Ostrowie nie damy zrobić krzywdy juniorom (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)