Konieczność posiadania w podstawowym zestawieniu składów drużyn PGE Ekstraligi zawodnika U-24 została wprowadzona przed sezonem 2020. Do tej pory przepis ten budzi duże kontrowersje i wiele osób ze środowiska żużlowego proponuje różne rozwiązania na poprawienie tej sytuacji. Grzegorz Zengota, zawodnik Fogo Unii Leszno, przedstawił swoją opinię na ten temat.
Przepis o zawodniku U-24 od początku wywoływał wiele skrajnych opinii. Zdaniem części ekspertów, w ten sposób tylko sztucznie przedłużane są kariery niektórych zawodników, a starsi i często lepsi żużlowcy tracą miejsce w składach i trafiają na niższy szczebel rozgrywkowy.
Sporo mówi się także o przepisach dotyczących juniorów. Obecnie kluby PGE Ekstraligi oraz 1. Ligi Żużlowej muszą mieć po dwóch krajowych młodzieżowców. Pojawiają się jednak propozycje, aby jedno z tych miejsc zajął zawodnik zagraniczny. Jeszcze inny pomysł przedstawił zawodnik Fogo Unii Leszno.
– Zmiany w regulaminie… Co myślicie o tym, żeby zawodnik u24 startował na pozycji 6-7 za jednego z juniorów? Czy to nie podwyższyłoby poziomu rozgrywek? – napisał Grzegorz Zengota w mediach społecznościowych.
Trudno się nie zgodzić ze słowami zawodnika o wyższym poziomie ligi w przypadku zastosowania tego rozwiązania. Patrząc jednak na ruchy władz rozgrywek w ostatnich latach, trudno się spodziewać wycofania z przepisu o dwóch krajowych młodzieżowcach. Piramida szkoleniowa jest tak skonstruowana, aby w speedwayu pojawiało się przede wszystkim jak najwięcej utalentowanych polskich zawodników.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”