Bartosz Zmarzlik został nowym Indywidualnym Mistrzem Świata, a kilkanaście dni temu zapewnił sobie także drugi tytuł Indywidualnego Mistrza Polski, zwyciężając w cyklu trzech turniejów. Tę formułę chwali multimedalista mistrzostw Polski – Tomasz Gollob – który uważa, że wzrosła ranga zawodów o IMP.
– Jestem wielkim zwolennikiem nowej formuły Indywidualnych Mistrzostw Polski. Bardzo mi się to podoba. Uważam, że zaczęliśmy w rywalizacji o tytuł najlepszego polskiego zawodnika zupełnie nowy rozdział. Dla mnie to strzał w dziesiątkę. Ten sezon przyniósł wiele dobrego. W mojej ocenie dzięki temu cyklowi ranga tej rywalizacji zdecydowanie wzrosła, a przecież sporo mówiło się w ostatnich latach, by coś z tym zrobić. Moim zdaniem cel został osiągnięty – mówi Tomasz Gollob na łamach serwisu polskizuzel.pl.
Przypomnijmy, że najlepsi zawodnicy w Polsce rywalizowali w Grudziądzu, Krośnie i Rzeszowie. – Mieliśmy fantastyczne turnieje na stadionach, gdzie obecnie nie ma PGE Ekstraligi. One zostały wypełnione po brzegi, a do tego doszło znakomite ściganie na bardzo wysokim poziomie. Zorganizowanie rund w Rzeszowie i Krośnie uważam za naprawdę właściwy kierunek. To kierunek, w którym należy podążać również w przyszłości – zaznacza Tomasz Gollob.
– Poza tym mistrzem Polski na pewno nie jest ktoś z przypadku, bo ten zawodnik musiał udowodnić swoją wartość w trzech turniejach. Każdy miał prawo po drodze się pomylić i czas, by to nadrobić. To jest naprawdę sprawiedliwe i tak powinno być – podkreśla mistrz świata z 2010 roku.
Przypomnijmy, że złoty medal IMP 2022 wywalczył Bartosz Zmarzlik, srebro przypadło Dominikowi Kuberze, a brąz – Januszowi Kołodziejowi.
Żużel. W Tarnowie nie pojadą. Pogoda krzyżuje plany
Żużel. Komplet Szweda w świątecznych zawodach! Nieudany występ Polaka
Żużel. Przyszedł na zastępstwo. Czy na dłużej zagrzeje miejsce w składzie?
Żużel. PGE Narodowy pechowy dla Kubery? Polak wykorzystał limit nieszczęść
Żużel. Polak w końcu wygra w stolicy? 50 tysięcy kibiców i wielkie święto żużla! (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Karol Strasburger: Bartek odczaruje klątwę. Żużel jest po prostu piękny (WYWIAD)