Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

We wtorkowy wieczór kibice zgromadzeni na stadionie w Vastervik mogli poczuć smak nadchodzących turniejów Grand Prix. Po dwóch stronach barykady w meczu Bauhaus-LIgan stanęli bowiem Maciej Janowski i Artiom Łaguta, a więc żużlowcy znajdujący się na dwóch pierwszych miejscach w klasyfikacji cyklu. Zarówno jeden i drugi zawodnik pokazali się ze świetnej strony, ale w bezpośrednich pojedynkach lepszy był Rosjanin.

 

Łaguta i Janowski spotkali się w pojedynku Vastervik Speedway – Dackarna Malilla trzy razy. W piątej gonitwie emocje zakończyły się na prostej przeciwległej. Zawodnicy ścigali się właściwie tylko do drugiego łuku, w który szybciej wszedł Łaguta. Następnie 31-latek budował przewagę i zanotował okazałe zwycięstwo.

Kolejne starcie Polaka i Rosjanina miało miejsce dwa biegi później. Zaraz po starcie to Janowski był pierwszy, ale Łaguta ponownie złapał kapitalną prędkość na prostej. Tym razem zawodnicy dłużej jechali w kontakcie, ale ponownie trzy punkty powędrowały na konto młodszego z zawodników Betard Sparty Wrocław.

Ostatni pojedynek wyglądał bardzo podobnie do pierwszego. Żużlowcy znów ścigali się do drugiego łuku. Łaguta pojechał nieco szerzej i uciekł Janowskiemu. Ponownie przewaga byłego zawodnika gospodarzy wyniosła kilkadziesiąt metrów.

Warto dodać, że górą we wtorkowym spotkaniu była drużyna Vastervik. Łaguta zakończył mecz z kompletem 15 oczek. Janowski natomiast uzbierał 14 oczek z bonusem w sześciu startach. Kapitan Betard Sparty będzie miał okazję do rewanżu w piątek i sobotę.