Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Australijczyk Ryan Douglas dostarczał zimą sporo emocji. Mało znany do tej pory zawodnik odnosił zwycięstwo za zwycięstwem w zawodach rozgrywanych w Australii. W miniony weekend triumfował w serii turniejów organizowanych przez swojego mentora, Darcy Warda 

Każde zwycięstwo cieszy bo jest one wynikiem ciężkiej pracy jaką wykonuje w ostatnich miesiącach. Cieszę się że utrzymuję niezłą dyspozycję co pokazałem podczas weekendu. Nie byłoby mojego rozwoju bez dwóch osób, Darcy Warda oraz Davy Watta. Nie wiem co wydarzy się w przyszłości ale patrzę w nią optymistycznie – mówi Douglas. 

Zawodnik nie ukrywa że pomimo dobrej formy jaką prezentuje na Antypodach nie „kwalifikuje” się w chwili obecnej do startów w Polsce o których wciąż myśli jako kolejnym celu w swojej karierze 

– Turniej w Australii to jedno. Ja muszę jeszcze wiele rzeczy poprawić. Mam nadzieję że praktyka którą nabędę w Anglii w tym sezonie pozwoli mi na to aby w sezonie 2022 ruszyć do Polski i wystartować w tamtejszej lidze. Znam ją z opowieści ale już wiem że trzeba być tam dobrze przygotowanym. W sezonie 2022 na pewno będę – podsumowuje podopieczny Darcy Warda