Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rybniczanie przyjechali do Poznania w roli faworyta. Skorpiony nie zamierzały dać za wygraną i w stolicy Wielkopolski oglądaliśmy zacięte widowisko na inaugurację Metalkas 2. Ekstraligi. Ostatecznie po emocjonującym spotkaniu górą okazały się Rekiny, które triumfowały 48:42.

 

Każda drużyna chce zacząć sezon od wygranej. Jednak w inauguracyjnym meczu Metalkas 2. Ekstraligi faworytami byli goście z Rybnika. Rekiny rozgoryczone po przegranej w zeszłorocznym finale liczyły na otwarcie sezonu z przytupem i ponowną walkę o awans do PGE Ekstraligi. Pomóc w tym mieli Rohan Tungate i Maksym Borowiak, pozyskani z Falubazu Zielona Góra, oraz będący w dobrej formie po wygranej w memoriale Petera Cravena Brady Kurtz. Orzechowa Osada PSŻ Poznań utrzymał się w lidze dzięki degradacji Landshut Devils. Utrudniło im to zdecydowanie okienko transferowe. Drużynę Skorpionów zasilili Michael Jepsen Jensen i Rayan Douglas, który liczył na solidne zdobycze punktowe w sezonie na wyższym szczeblu, a liderem drużyny pozostał Aleksandr Łoktajew. Poznaniacy mieli nadzieję na powtórzenie wyniku sprzed roku, gdy wygrali z rybniczanami 46:44.

Od początku meczu ROW pokazywał bojowe nastawienie. W pierwszym biegu Rohan Tungate od startu do mety kontrolował wyścig, a Szymon Szlauderbach przez cały czas był naciskany przez Jakuba Jamroga. W biegu juniorskim, po defekcie Kacpra Grzelaka, rybniczanie nie dali jego koledze z pary żadnej możliwości do ataku. Pierwszą mijankę zaobserwowaliśmy w wyścigu numer 3. Po doskonałym starcie Skorpionów Brady Kurtz rzucił się w pogoń i ostatecznie udało mu się wyprzedzić Łoktajewa. Na odpowiedź Rekinów nie trzeba było długo czekać. Mimo prób ataku ze strony Jepsena Jensena, para Tkocz – Bloedorn zdołała dowieźć drugie podwójne zwycięstwo dla zespołu z Rybnika i na koniec pierwszej serii przewaga Rekinów wynosiła już osiem punktów.

Druga seria startów rozpoczęła się od remisu, na torze utworzyły się dwie pary jednak nikt nie był w stanie poprawić swojej pozycji. W szóstym biegu poznaniacy zabrali się za odrabianie strat. Zawodnicy z Rybnika przeszkodzili sobie na tracie, co umożliwiło Kacprowi Grzelakowi zajęcie trzeciego miejsca, mimo prób ataku ze strony Walaska. Rohan Tungate próbował odbić zwycięstwo z rąk Łoktajewa, jednak Ukrainiec zdobył pewne zwycięstwo. W ostatnim wyścigu drugiej części starcia Brady Kurtz po raz kolejny pokazał swoje tempo na trasie, wyprzedzając Szymona Szlauderbacha. Zdecydowanie lepiej w drugim swoim drugim starcie zaprezentował się Jepsen Jensen, bezproblemowo kontrolując cały bieg. Orzechowa Osada PSŻ Poznań zdołał zniwelować połowę strat z poprzedniej serii.

Po nieudanym pierwszym starcie Łoktajew pokazywał, że to on jest królem tego toru i zdobył kolejną trójkę, nie dając zbliżyć się parze z Rybnika w ósmym wyścigu. Od dziewiątego wyścigu mecz zaczął nam się jeszcze bardziej rozkręcać. Po bardzo dobrym starcie Rohan Tungate został objechany przez obu zawodników z Poznania, którzy po podwójnym zwycięstwie doprowadzili do remisu w meczu. W ostatnim biegu trzeciej serii Kurtz kolejny raz pokonał zawodników PSŻ na trasie. Szanse w walce z Mateuszem Dulem miał również Kacper Tkocz jednak ostatecznie nie udało mu się zająć ostatniej punktowanej pozycji.

W przedostatniej części spotkania ROW ruszył do kontrataku. Bloedron z Tungatem zdołali podwójnie pokonać bardzo dobrze prezentujących się dziś Douglasa i Szlauderbacha. W biegu 12. po raz pierwszy w meczu zobaczyliśmy Pawła Trześniewskiego, który zajął drugie miejsce przyjeżdżając przed Mateuszem Dulem, a wyścig zdołał wygrać Kacper Grzelak. Tuż przed nominowanymi rozpędzony Brady Kurtz, nie oglądając się na resztę stawki, pomknął po trzy punkty. Po starcie zapowiadało się, że dołączy do niego Jakub Jamróg, jednak został po kolei wyprzedzony przez obu gospodarzy. Przed decydującymi gonitwami było 40:38 dla przyjezdnych.

W 14. biegu Ryan Douglas przyjechał przed parą Innpro ROW-u Rybnik, co zwiastowało pełen emocji wyścig numer 15. W ostatnim starciu spotkania Rekiny w mocnym stylu zakończyły mecz. Kurtz zdobył trzecią trójkę z rzędu, a po początkowej walce z poznaniakami dojechał do niego Tungate i podopieczni Antoniego Skupienia podwójnym zwycięstwem doprowadzili do sześciopunktowej wygranej.

#Orzechowa Osada PSŻ Poznań – Innpro ROW Rybnik 42:48

#Orzechowa Osada PSŻ Poznań: Szymon Szlauderbach 6+1 (2,1,2*,1,0), Michael Jepsen Jensen 9+1 (1,3,3,1*,1), Mateusz Dul 3+2 (0,1*,1*,1), Ryan Douglas 10 (3,2,2,0,3), Aleksandr Łoktajew 9 (1,3,3,2,0), Kacper Teska 1 (1,0,0), Kacper Grzelak 4 (D,1,3), Lech Chlebowski NS

Innpro ROW Rybnik: Rohan Tungate 10+2 (3,2,1,2*,2*), Grzegorz Walasek 0 (0,0,0,-), Jakub Jamróg 7+1 (1,3,1*,0,2), Norick Bloedorn 8+2 (2*,0,2,3,1*), Brady Kurtz 13 (2,2,3,3,3), Kacper Tkocz 6 (3,3,0), Maksym Borowiak 2+1 (2*,0,0), Paweł Trześniewski 2 (2)

Bieg po biegu:

1. TUNGATE, Szlauderbach, Jamróg, Dul 2:4

2. TKOCZ, Borowiak, Teska, Grzelak (D) 1:5 (3:9)

3. DOUGLAS, Kurtz, Łoktajew, Walasek 4:2 (7:11)

4. TKOCZ, Bloedorn, Jepsen Jensen, Teska 1:5 (8:16)

5. JAMRÓG. Douglas, Dul, Bloedorn 3:3 (11:19)

6. ŁOKTAJEW, Tungate, Grzelak, Walasek 4:2 (15:21)

7. JEPSEN JENSEN, Kurtz, Szlauderbach, Borowiak 4:2 (19:23)

8. ŁOKTAJEW, Bloedorn, Jamróg, Teska 3:3 (22:26)

9. JEPSEN JENSEN, Szlauderbach, Tungate, Walasek 5:1 (27:27)

10. KURTZ, Douglas, Dul, Tkocz 3:3 (30:30)

11. BLOEDORN, Tungate, Szlauderbach, Douglas 1:5 (31:35)

12. GRZELAK, Trześniewski, Dul, Borowiak 4:2 (35:37)

13. KURTZ, Łoktajew, Jepsen Jensen, Jamróg 3:3 (38:40)

14. DOUGLAS, Jamróg, Bloedorn, Szlauderbach 3:3 (41:43)

15. KURTZ, Tungate, Jepsen Jensen, Łoktajew 1:5 (42:48)

Sędziował: Tomasz Fiałkowski