W poniedziałek rozstrzygnęła się przyszłość klubowa Pawła Trześniewskiego. 17-latek ostatecznie dogadał się z ROW-em Rybnik i nie dołączy do grona zakontraktowanych zawodników przez Betard Spartę Wrocław. Ważną rolę w sprawie odegrał m.in. Polski Związek Motorowy, który pomógł skonfliktowanym stronom dojść do porozumienia.
Jeszcze kilka dni temu trudno było wyobrazić sobie Trześniewskiego startującego dalej w zespole 12-krotnych mistrzów Polski. Zawodnik twierdził, że w Rybniku nie jest w stanie dalej się rozwijać i poprosił związek o rozwiązanie kontraktu. Marzył mu się transfer do Betard Sparty. Wrocławianie nie zamierzali jednak wykładać na stół takiej sumy, jakiej za żużlowca oczekiwał prezes Krzysztof Mrozek.
– Każdy ma prawo do swoich przemyśleń, decyzji i podejmowania odpowiednich kroków. My decydując w takich sprawach musimy rozważyć wszelkie za oraz przeciw. Postanowiliśmy zorganizować spotkanie, które doprowadziło do wymiany zdań i wypracowania pewnych rozwiązań. Jak widać, w tym w przypadku przyniosło to pozytywny skutek – mówi nam Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Junior, mimo gróźb o zakończeniu kariery, ostatecznie przeprosił się z klubem. Rybniczanie informację o porozumieniu przekazali nawet w specjalnym filmiku, w którym Trześniewski przerzuca węgiel. Prezes Mrozek przekazał natomiast, że najważniejsze jest to, aby zawodnik zabrał się do roboty.
– Taką mediacje mieliśmy już nie pierwszy raz. Zapewne było ich do tej pory około dziesięciu. Ta sprawa wyszła do mediów, więc też decyzje przedstawiane są w oficjalnych komunikatach. Nie wszystko musi być wyrzucone na wierzch, bo pewne problemy dobrze załatwiać we własnym, wąskim gronie. Staramy się w takich sprawach doprowadzać do jak najbardziej sprawiedliwego rozwiązania. Tutaj nie było zbytnich podstaw, żeby ten kontrakt rozwiązać – dodaje Piotr Szymański.
W przyszłorocznych rozgrywkach Trześniewski będzie więc liderem formacji młodzieżowej rybniczan. Wrocławianie na ten moment pod numerami 6-7/14-15 dysponują Bartłomiejem Kowalskim oraz Mateuszem Paniczem.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Był pierwszym mistrzem po II WŚ. Dziś kończyłby 113. lat
Żużel. Co za kibic! Czekał na karnet Falubazu… całą noc!
Żużel. Wyróżnienie dla uczestnika cyklu SGP! Został nominowany do prestiżowej nagrody!
Żużel. Postrach Apatora z nowym klubem! Wystartuje w Krakowie!
Żużel. Więcej jazdy dla młodzieżowców. Przełomowa reforma!
Żużel. Rodzinka Janowskich w Dubaju, Hansen na strzelnicy i Tungate z Mikołajem