Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Piotr Protasiewicz, pomimo iż wystąpił w sobotnim meczu Falubazu Zielona Góra w Częstochowie, nadal odczuwa skutki upadku, który zanotował w ubiegłym tygodniu podczas ćwierćfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Bydgoszczy. Z tego powodu popularny Pepe zdecydował się zrezygnować ze startu w środowym meczu ligi duńskiej. Zawodnik chce odpocząć, aby móc lepiej przygotować się do kolejnych ważnych zawodów.

– Nie jest najgorzej, ale zabiegi, którym się teraz poddaję, przyczynią się do tego, że odzyskam pełną sprawność w ręce, która ucierpiała w kolizji w Bydgoszczy – wytłumaczył kapitan Falubazu na łamach klubowych mediów.

Przypomnijmy, że w ubiegły czwartek Piotr Protasiewicz był uczestnikiem groźnie wyglądającego upadku z udziałem Adriana Gały, który trafił do szpitala. Kapitan Marwis.pl Falubazu Zielona Góra zdołał ukończyć zawody, a także pojawił się w sobotę w Częstochowie. Jego samopoczucie, a co za tym idzie również forma nie była jednak idealna, wobec czego podjął decyzję o krótkim odpoczynku.

Moment upadku Piotra Protasiewicza i Adriana Gały w Bydgoszczy. Fot. Jarosław Pabijan.

Duński klub Protasiewicza, Outrup pracuje nad potencjalnym zastępstwem za jednego ze swoich liderów podczas środowego spotkania w Fjelsted.

SEBASTIAN SIREK