David Bellego / fot. PSŻ Poznań
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Żużel w Europie budzi się do życia. W Polsce były już pierwsze wyjazdy na tor, natomiast we Francji rozegrano pierwszy czwórmecz. Zwycięzcą została ekipa z Marmande. Przez praktycznie całe zawody rywalizowali o triumf z Morizes, które nie odstępowało ich na krok. Pozostałe zespoły zostały w tyle i musiały skupić się na rywalizacji o ostatnie wolne miejsce na podium.

 

Sezon ligowy w Europie został zainagurowany. Podobnie jak w poprzednich latach jako pierwsi na tor w walce o ligowe punkty wyjechali Francuzi. Od tego sezonu działacze postanowili zmienić zasady – postawili na czwórmecze. Pierwszy z nich odbył się w Morizes. Na starcie nie zabrakło czołowych, francuskich zawodników – Dimiri Berge i Davida Bellego. Jak można było się spodziewać odegrali kluczowe role w swoich zespołach. Na torze zaprezentował się także ojciec pierwszego z nich – Philippe. Spotkania nie dokończył Ace Pijper, który po upadku w pierwszym starcie już więcej nie pojawił się na torze. Przez całe zawody rywalizacja o pierwsze miejsce odbywała się pomiędzy gospodarzami, a zespołem Marmande. Po stronie Morizes liderowali David Bellego i Adam Ellis, którzy w fazie zasadniczej turnieju musieli uznać wyższość jedynie nieomylnego młodszego z rodziny Berge. Jego ojciec także pokazał się z dobrej strony – zapisał na swoim koncie 7 punktów w 3 startach.

Drużyny La Reole i Miramond de Guyanne szukały różnych sposobów żeby nieco podreperować swój dorobek, dlatego menedżerowie obu ekip zdecydowali się na skorzystanie z jokera. W tej roli nominowali odpowiednio Jordana Dubernarda i Mathiasa Tressarieu. Pierwszy z nich dojechał do mety na trzecim miejscu, natomiast Tressarieu zapewnił swojemu zespołowi 4 „oczka”. W debiutującym Miramond de Guyanne z dobrej strony pokazał się Steven Labouyrie, który występował jako rezerwowy. Francuz zdobył 10 punktów w 5 startach. Po fazie zasadniczej prowadzili gospodarze, ale mieli tylko 2 „oczka” więcej niż rywale z Marmande. Wszystko miało rozstrzygnąć się w 3 biegach nominowanych.

Pierwszy z nich nie ułożył się najlepiej dla Morizes – Lukas Fienhage został wykluczony, co oznaczało, że nie dopiszą punktów do swojej zdobyczy. Na domiar złego reprezentujący ich rywali Mathieu Tresarrieu dojechał do mety jako pierwszy. Dzięki temu Marmande wyszło na prowadzenie. Drugi z decydujących wyścigów miał identyczny skutek dla miejscowych – ich zawodnik został wykluczony, natomiast rywal wygrał. Oznaczało to, że przed ostatnim startem Marmande miało 3 punkty więcej. Taka sama różnica dzieliła trzecie Miramond de Guyanne od czwartego La Reole. Ostatni wyścig padł łupem Davida Bellego, ale nie zmieniło to sytuacji w klasyfikacji. Tym samym pierwszy czwórmecz wygrała drużyna Marmande.

Punktacja:

1. Marmande 44: Dimitri Berge 14 (3,3,3,3,2), Mathieu Tresarrieu 10 (W,3,2,2,3), Tyron Proctor 2 (0,2,0,0), Steven Goret 11 (2,1,3,2,3), Philippe Berge 7 (2,3,2)
2. Morizes 41: David Bellego 14 (3,3,3,2,3), Adam Ellis 11 (3,3,2,3,W), Lukas Fienhage 10 (2,2,3,3,W), Gaetan Stella 6 (W,1,2,3), Tino Bouin 0 (0,0,0)
3. Miramond de Guyanne 25: Theo Pijper 2 (2,0,-,ns), Stephane Tressarieu 5 (1,d,1,1,2), Ace Pijper 0 (u/-,ns,ns,ns), Mathias Tressarieu 8 (1,2,1,2+2,d), Steven Labouyrie 10 (2,3,2,0,3,d)
4. La Reole 23: Hynek Stichauer 7 (3,d,2,1,1), Marius Hillebrand 2 (0,1,1,0), Max Dilger 6 (1,2,0,1,2), Jordan Dubernard 5 (0,1,1,1+1,1), Thomas Valladon 3 (1,1,1)

Wyniki za ligue-nationale-speedway.fr