Paweł Trześniewski w imponującym stylu zadebiutował w rozgrywkach ligowych. 16-latek trzy dni po swoich urodzinach znalazł się w składzie na mecz z Zdunek Wybrzeżem Gdańsk i przywiózł 5 punktów z bonusem. Sam zawodnik nie kryje radości z debiutu i przyznaje, że liczy na awans z rybniczanami do PGE Ekstraligi już w tym sezonie.
Junior Rekinów rewelacyjnie rozpoczął starcie z gdańszczanami. W swoich dwóch pierwszych startach świetnie wychodził spod taśmy i prezentował ładną sylwetkę na motocyklu. To pozwoliło wygrać mu bieg młodzieżowy, a także przyjechać do mety tylko za Rune Holtą w czwartym wyścigu.
– Byłem z siebie naprawdę zadowolony, bo zrobiłem to na co długo pracowałem. Nie stresowałem się jednak specjalnie przed tym meczem i nie przykładałem uwagi do tego, że będzie to mój debiut. Traktowałem spotkanie z Wybrzeżem, jak każde inne zawody – mówi Trześniewski w rozmowie z mediami klubowymi.
Błyskawicznie po spotkaniu pojawiły się opinie, że rybniczanina mogą zacząć kusić zespoły ekstraligowe, które nie mają w swoich szeregach bardzo dobrych juniorów. Sam zainteresowany zapewnia jednak, że o przenosinach do innego klubu na razie nie myśli.
– W Rybniku jest mi bardzo dobrze. Mam tu dużo znajomych, kibiców, sponsorów. Jestem bardzo wdzięczny za to jak mnie przyjęto w tym mieście i w tym klubie. Skupiam się na meczach, chcę się pokazać z jak najlepszej strony i absolutnie nie myślę o jakiejkolwiek zmianie barw klubowych – zaznacza podopieczny Marka Cieślaka.
Młody zawodnik ma także świadomość tego, jak istotny w czarnym sporcie jest sprzęt. Już teraz współpracuje on z jednym z najlepszych tunerów na świecie. W przypadku silników zawodnik stawia na duńsko-polskie połączenie.
– Taka jest prawda, że sprzęt ma duże znaczenie. Ten kto ma dobry silnik, z góry stoi na wygranej pozycji. Korzystam z silników Flemminga Graversena, ale mam też w swojej „stodole” silnik polskiego tunera, Jarka Krawczyka – wyjaśnia Trześniewski.
– Pan prezes Krzysztof Mrozek bardzo mi pomógł. Sporo sprzętu mam dzięki niemu. Jestem mu za to ogromnie wdzięczny. Dużo też jednak zawdzięczam rodzicom i sponsorom. Bez ich wsparcia nie miałbym tego co mam – kontynuuje.
Rybniczanie są jednym z kandydatów do awansu do PGE Ekstraligi. W poniedziałek zmierzą się w Krośnie z Cellfast Wilkami w ostatnim meczu rundy zasadniczej, a następnie będą rywalizować w fazie play-off. 16-latek liczy, że jego drużyna już teraz wróci do najwyższej klasy rozgrywkowej, a on sam przyczyni się do tego sukcesu. – Mam taką nadzieję i mam też nadzieję, że sam w tym trochę pomogę – podsumowuje Trześniewski.
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”
Żużel. Przyjemski ocenia start sezonu. „Chcę być najlepszym juniorem PGE Ekstraligi” (WYWIAD)
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii